czwartek, 10 kwietnia 2014

Czekoladki z nadzieniem


To były Walentynkowe czekoladki dla moich Walentynek :)
Zaskoczyłam ich POTWORNIE!


Ich wykonanie nie należy do najłatwiejszych i szybkich, szczególnie jeśli chcecie mieć wersję dwukolorową, ale obiecuję że jeśli uda się Wam przebrnąć przez wykonanie i nie stracicie cierpliwości efekt jest powalający.

Co potrzebujecie na wykonanie takich czekoladek:
  1. Foremki silikonowe, jest ich duży wybór na rynku w naprawdę przeróżne wzory. Najlepsze są silikonowe gdyż gotowe czekoladki ładnie z nich wychodzą.
  2. Czekoladę
  3. Pędzelek, taki zwykły jakim nasze dzieci malują po papierze, oczywiście nowy :), mniejszy i średniej wielkości
  4. Termometr cukierniczy
  5. Nadzienie, u mnie były 2 wersje nadzienia - cytrynowa oraz z nutellą.

Składniki na około 30 czekoladek:
  • 100g czekolady białej (ja zakupiłam belgijską w pastylkach)
  • 100g czekolady mlecznej (jeśli wolicie gorzką to też oczywiście może być)

Nadzienie cytrynowe:
  • 60g serka mascarpone
  • 60g białej czekolady (tu już dałam zwykłą w tabliczce), rozpuszczonej w kąpieli wodnej
  • 1 łyżka lemon curdu 
Nadzienie z nutellą:
  • 60g serka mascarpone
  • 60g czekolady mlecznej, rozpuszczonej w kąpieli wodnej
  • 1 łyżka nutelli, najlepiej domowej roboty

W pierwszej kolejności przygotujcie sobie nadzienia.
Rozpuście obie czekolady w dwóch oddzielnych miseczkach w kąpieli wodnej (kładąc miskę na nieduży garnek z gotującą się wodą) lub w kuchence mikrofalowej (łatwiejsza i szybsza opcja) uważając aby jej nie spalić. W kuchence mikrofalowej wystarczy jej 60 sekund na 50% mocy kuchenki.
Nieco ostudźcie a następnie dodajcie do mascarpone i dodatkowego smaku (tu lemon curd i nutella). Dodatkowy smak możecie pominąć i wówczas będziecie mieli czekoladowe nadzienia. Dokładnie wymieszajcie i odstawcie.

Teraz najważniejsza część przy robieniu czekoladek czyli TEMPEROWANIE CZEKOLADY. Jest to proces rozpuszczenia czekolady, ochłodzenia i ponownego podgrzania. Po co to robimy? Aby czekoladki były gładkie i błyszczące. Jeśli zrobicie czekoladki z po prostu rozpuszczonej czekolady nie będą one ładne i błyszczące tylko matowe i mało ładne.


Jak to zrobić. Będzie na do tego potrzebny termometr cukierniczy aby móc zmierzyć temperaturę rozpuszczanej czekolady.

Czekoladę możemy do temperowania także rozpuszcza na 2 sposoby w mikrofali lub w kąpieli wodnej.

To do dzieła:

  1. Bierzemy 75% czekolady, czyli w naszym przypadku 75g i wkładamy do miseczki. Jeśli nie są to pastylki czekoladę należy połamać na mniejsze kawałki.
  2. Następnie w mikrofali lub kąpieli wodnej podgrzewamy czekoladę do 46ºC - 49ºC co chwila mieszając aby cała czekolada się rozpuściła.
  3. Odstawiamy na 10 minut
  4. Następnie dodajemy pozostałe 25g naszej czekolady i dokładnie mieszamy do jej całkowitego rozpuszczenia. Teraz temperatura czekolady powinna mieć 27ºC
  5. Teraz ponownie musimy nieco podnieść temperaturę czekolady do 30ºC. Robimy to ponownie albo w mikrofali (1-5 sekund na 50% mocy kuchenki) lub w kąpieli wodnej (tylko 10-20 sekund).
  6. Dla próby możesz zanurzyć w czekoladzie koniec noża i odłożyć. Jeśli czekolada jest dobrze utemperowania to czekolada powinna być gładka i błyszcząca i zastygać w czasie krótszym niż 5 minut.
  7. Jeśli będziemy długo pracować z utemperowaną czekoladą może się okazać że będzie konieczne ogrzanie jej ponownie. Pamiętajcie aby nie przekraczać 30ºC temperatury czekolady.
Po utemperowaniu czekolady możemy przystąpić do malowania foremek. Bierzemy pędzelek i nakładamy cienką warstwę czekolady wewnątrz foremki. Robimy tak 3 warstwy, po każdej wkładając foremki do lodówki aby nieco czekolada wystygła i stwardniała, ja w tym czasie malowałam drugie foremki.
Jeśli mamy już wysmarowane foremki 3 warstwami czekolady możemy do nich nakładać nadzienie (nie cieplejsze niż 26ºC) zostawiając miejsce na "zamknięcie" czekoladek. Ostatnia nasza czynność to właśnie zamknięcie czekoladek - wlewamy rozpuszczoną czekoladę na nadzienie i wyrównujemy nożykiem aby spód czekoladki był równy.
Odstawiamy do ostygnięcia na 30 minut w temp. pokojowej, potem można wstawić do całkowitego zastygnięcia do lodówki.
Aby wyjąć czekoladki z foremek, należy nią lekko powyginać i czekoladki powinny wyjść bez problemu. Róbcie to oczywiście delikatnie aby ich nie połamać.

To miłej zabawy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz