wtorek, 31 marca 2015

Mazurek czekoladowy









Ten mazurek powstał specjalnie na "jajeczko" działowe :)

Miał być dodatkiem do mazurka z masą advocatową oraz babki marcepanowej.
Wydawał się zwykłym mazurkiem z czekoladą, a okazał się pysznym mazurkiem! 

Mazurek na cieście kruchym, standardowym co wszystkie moje tegoroczne mazurki :) także jak wszystkie w kształcie jajka :) kolejna pisanka do kolekcji :)
Ciasto jest bardzo dobre, kruche ale miękkie i smaczne.
Plusem tego ciasta jest możliwość wcześniejszego (nawet kilka dni) upieczenia a przyozdobienia np wieczór wcześniej - czekolada musi zastygnąć

Warty do zrobienia i wierzcie mi, że zasmakuje nie tylko dzieciom :)

Mam nadzieję że tak Wam zasmakował że pojawi się na niejednym Wielkanocnym stole!







Składniki na ciasto:
  • 175 g mąki pszennej
  • 25 g cukru pudru
  • 100 g schłodzonego masła
  • 1 łyżka śmietany 18%
  • 1 żółtko

Wszystkie składniki umieścić w misce, masło pokroić na mniejsze kawałki.
Ciasto można wyrobić ręcznie lub tak jak ja mikserem, końcówką haka. Mój kiciuś świetnie sobie radzi z przygotowaniem ciasta kruchego, po chwili jest już zbite w kulę i gotowe do dalszej obróbki.

Z wyrobionego ciasta ulepić kulę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 1h.

Po tym czasie ciasto wyjąć z lodówki i szybko rozwałkować na grubość 3-4 mm. Ja wałkowałam od razu na papierze do pieczenia, ciasto wałkowało się ładnie a i potem nie trzeba było walczyć z odlepieniem od stolnicy. 
Ciasto możecie uformować dowolnie :) Ja przygotowałam mazurek w kształcie pisanki :), ale może to być również okrąg o średnicy 25 cm.
Ale, żeby zrobić mazurek w kształcie jajka najpierw trzeba przygotować sobie szablon i wyciąć go --> na papierze do pieczenia odrysować okrąg o średnicy 21cm a następnie jedną stronę wydłużyć żeby powstało jajko.
Wyciąć szablon, przyłożyć do rozwałkowanego ciasta i wyciąć z niego kształt jajka. Odcinki połączyć ze sobą, zlepić w kulkę następnie położyć na blat i rozwałkowywać dłońmi do powstania cienkiego, długiego wałeczka. Wałkiem wyłożyć brzeg jajka i lekko docisnąć aby trzymało się ciasta. Mi pozostał jeszcze kawałek, zatem ułożyłam z niego dodatkowy wzorek.
Ciasto przełożyć, wraz z papierem, na blachę. Włożyć do lodówki na kolejną 1h.

Piekarnik nagrzać do 200ºC.

Ciasto wyjąć z lodówki, nakłuć widelcem. Wstawić do piekarnika i piec 15 minut do złotego koloru. Wyjąć i ostudzić.


Składniki na nadzienie:

  • 100 g czekolady mlecznej
  • 40 ml śmietany kremówki 36%
oraz
  • 50 g czekolady białej
  • 20 ml śmietany kremówki 36%

Czekolady wraz ze śmietanką rozpuścić w kąpieli wodnej. Czekoladę mleczną w jednej miseczce, białą w drugiej.
Poczekać chwilkę, aż czekolada nieco ostygnie.

Na ostygnięte ciasto mazurka wyłożyć czekoladę mleczną, wyrównać po brzegi. Na czekoladę mleczną rozłożyć w kilku miejscach czekoladę białą. Wziąć wykałaczkę i zrobić nią esy-floresy z białej czekolady.

Przyozdobić czekoladowymi jajkami lub innymi ozdobami :)

Odstawić do ostygnięcia.

Smacznego!



Babka marcepanowa











Generalnie to babki rzadko piekę, ale ostatnio coś mnie wzięło...
myślę, że to na fali świątecznych wypieków...
Bo Wielkanoc to w końcu mazurek, babka i sernik obowiązkowo...
...przynajmniej w moim odczuciu i mojej kuchni :)

Babka zaciekawiła mnie składnikami i miałam przeczucie, że może wyjść całkiem ciekawa...
...ale nie myślałam, że wyjdzie aż taka dobra!
No dosłownie mnie powaliła....
i wiem, że powtórzę ja jeszcze nie jeden raz!

A nie dość że smaczna to jest puszysta i pięknie wyrośnięta!
IDEAŁ!

Zachęcam, zróbcie ją koniecznie!







Składniki:
  • 3 jajka (żółtka oddzielnie od białek)
  • 100 g drobnego cukru
  • 150 g marcepanu
  • 150 g zmielonych migdałów
  • 100 g maki pszennej
  • 2 łyżeczki przyprawy korzennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 200 g śmietany kremówki 36%

Marcepan włożyć do lodówki na kilka godzin przed robieniem ciasta, powinien być chłodny gdyż lepiej będzie się tarł. Ponieważ ja o tym zapomniałam, włożyłam go zatem do zamrażalki na 30 minut.

Pozostałe składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Białka wbić do misy miksera i ubić na sztywną pianę. Następnie, po woli, łyżka po łyżce dodawać cukier, miksując dokładnie po każdej łyżce. Nastepnie dodać żółtka i dokładnie wmiksować. Wyłączyć mikser. 
Mąkę wymieszać z mielonymi migdałami, przyprawą korzenną oraz proszkiem do pieczenia. Delikatnie wsypać sypkie produkty do piany, delikatnie wymieszać szpatułką. Wprost do miski zetrzeć marcepan, mieszając delikatnie co jakiś czas, tak aby marcepan nie zbił się ponownie w kulę.
Dodać śmietanę kremówkę i wymieszać dokładnie aczkolwiek bardzo delikatnie.

Piekarnik nagrzać do 175ºC.

Formę na babkę z kominem (moja jest o średnicy 22cm) wysmarować dokładnie masłem i wysypać mąką.

Ciasto przelać do formy, wyrównać.
Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec około 30-40 minut, do suchego patyczka.

Po upieczeniu wyjąć, odczekać chwilkę i wyjąć na kratkę do całkowitego wystudzenia.

Smacznego!










poniedziałek, 30 marca 2015

Mazurek z marcepanem i konfiturą pomarańczową







Mazurki - jakoś u mnie w domu nie było tradycji pieczenia mazurków, więc przygodę z nimi zaczęłam dość późno...
Swojego pierwszego mazurka upiekłam chyba 3 lata temu i był nim obecny już tutaj mazurek kajmakowy pełen bakalii. Jest tak przepyszny że od tamtej pory robię go co roku....
W tym roku postanowiłam, że nie będę się ograniczać tylko do niego, że zrobię coś nowego...

Zatem dla próby zrobiłam w weekend 2 niewielkiej wielkości mazurki...
Ja zdecydowanie bardziej preferuje mniej a większym asortymencie :)

Mazurek jest bardzo smaczny, lekki smak marcepanu a do tego przepyszna konfitura z pomarańczy!
Konfitura tak nam zasmakowała, że jeszcze dzisiaj kupię pomarańczę i zrobię jej nieco w słoiczki :)

Samo ciasto na mazurek można zrobić kilka dni wcześniej i przechowywać przykryte aby nie wyschło.
Nadzienie najlepiej nałożyć przed podaniem.

Tymczasem Was zapraszam do wykonania mazurka gdyż jest niesłychanie smaczny!







Składniki na ciasto:
  • 175 g mąki pszennej
  • 25 g cukru pudru
  • 100 g schłodzonego masła
  • 1 łyżka śmietany 18%
  • 1 żółtko

Wszystkie składniki umieścić w misce, masło pokroić na mniejsze kawałki.
Ciasto można wyrobić ręcznie lub tak jak ja mikserem, końcówką haka. Mój kiciuś świetnie sobie radzi z przygotowaniem ciasta kruchego, po chwili jest już zbite w kulę i gotowe do dalszej obróbki.

Z wyrobionego ciasta ulepić kulę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 1h.

Po tym czasie ciasto wyjąć z lodówki i szybko rozwałkować na grubość 3-4 mm. Ja wałkowałam od razu na papierze do pieczenia, ciasto wałkowało się ładnie a i potem nie trzeba było walczyć z odlepieniem od stolnicy.

Ja przygotowałam mazurek w kształcie pisanki :) zatem najpierw trzeba przygotować sobie szablon i wyciąć go --> na papierze do pieczenia odrysować okrąg o średnicy 21cm a następnie jedną stronę wydłużyć żeby powstało jajko.
Wyciąć szablon, przyłożyć do rozwałkowanego ciasta i wyciąć z niego kształt jajka. Odcinki połączyć ze sobą, zlepić w kulkę następnie położyć na blat i rozwałkowywać dłońmi do powstania cienkiego, długiego wałeczka. Wałkiem wyłożyć brzeg jajka i lekko docisnąć aby trzymało się ciasta. Mi pozostał jeszcze kawałek, zatem ułożyłam z niego dodatkowy wzorek.
Ciasto przełożyć, wraz z papierem, na blachę. Włożyć do lodówki na kolejną 1h.

Piekarnik nagrzać do 200ºC.

Ciasto wyjąć z lodówki, nakłuć widelcem. Wstawić do piekarnika i piec 15 minut do złotego koloru. Wyjąć i ostudzić.


Składniki na nadzienie:
  • 60 g marcepanu
  • 2 pomarańcze
  • 1/2 cytryny
  • 100 g cukru
Dodatkowo:
  • migdały blanszowane lub płatki migdałowe do ozdoby
  • kandyzowane plastry pomarańczy (przepis poniżej)
Pomarańcze i cytrynę umyć, wyszorować i sparzyć wrzątkiem.
Do garnuszka zetrzeć skórkę, ale tylko cieniutką warstwę, bez białej części.
Pomarańczę i cytrynę obrać bardzo dokładnie, usunąć całą białą część skóry - jest gorzka. Cząstki pomarańczy i cytryny wrzucić do garnka ze skórką. Przy użyciu blendera ręcznego zmiksować. Zasypać cukrem, i gotować na średnim ogniu przez 40 minut do powstania gęstej konfitury. Zestawić z ognia, ostudzić.

Na ostudzone ciasto zetrzeć na dużych oczkach marcepan, rozłożyć równomiernie.
Na niego wyłożyć naszą konfiturę pomarańczową, wyrównać.

Teraz można przyozdobić naszego mazurka. Ja ozdobiłam go kandyzowanymi plastrami pomarańczy oraz płatkami migdałowymi.

Kandyzowane plastry pomarańczy:
  • 1 pomarańcza
  • 3/4 szklanki wody
  • 1/2 szklanki cukru
Pomarańczę umyć, wyszorować, sparzyć. Pokroić na 5mm plastry.
Do garnka z szerokim dnem wlać wodę i wsypać cukier, podgrzać do rozpuszczenia cukru, włożyć plastry pomarańczy tak aby nie leżały na sobie tylko obok siebie. Zmniejszyć ogień do minimum i gotować przez około 1h, przewracając co jakiś czas pomarańcze z jednej strony na drugą. Po tym czasie wyjąć pomarańcze i ułożyć na papierze do wystudzenia. Jeszcze lekko ciepłe ułożyć na konfiturze pomarańczowej.


Smacznego!













niedziela, 29 marca 2015

Babka z advocatem i krówkami



Po ostatniej babce drożdżowej o smaku cytrynowym zachciało mi się zrobić nieco inną babkę :)
Babka z dodatkiem advocatu oraz krówek...
Zdecydowanie to advocat mnie przekonał do jej wykonania:)
...ale dodatek krówek też zapowiadał się całkiem nieźle...

Babka zalicza się do tych bardziej wilgotnych, ma wyraźny smak advocatu (moim dzieciom w ogóle to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie mocno nalegały na dokładkę), ale nie za mocny, taki akurat.

Krówki są ciekawym dodatkiem...
Babka podatna na zakalec, choć to domena wszystkich babek ucieranych.
Przy babkach ucieranych najważniejszym elementem jest temperatura pokojowa składników.
....oraz dobrze upiec ją w formie z kominem - mniejsza powierzchnia do upieczenia. Można także upiec w formie muffinek.

Polecam bo połączenie smaków bardzo ciekawe.


Składniki:
  • 150 g masła
  • 100 g drobnego cukru
  • 4 jajka
  • 125 ml advocatu/ajerkoniaku
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 150 g krówek - cukierki
Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej, to połowa sukcesu upieczenia bez zakalca babki ucieranej :)
Wyjmij produkty z lodówki na przynajmniej 2h przed szykowaniem ciasta.

Krówki pokrój na drobną kostkę, odłóż na bok.

Piekarnik rozgrzej do 175ºC.

Do misy miksera wrzuć masło, dodaj cukier, ucieraj razem do uzyskania puszystej, jasnej masy. Następnie pojedynczo dodawaj jajka, wkręcając każde dokładnie. Dodaj advocat i dokładnie zmiksuj.

Wyłącz mikser.

Dodaj do misy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Wymieszaj delikatnie szpatułką do dobrego połączenia produktów. krówki oprósz mąką i dorzuć do ciasta, wymieszaj.

Formę na babkę (moja miała 22 cm średnicy i była idealna) wysmaruj bardzo dokładnie masłem i obsyp kaszą manną lub mąką lub bułką tartą.
Trzeba bardzo dobrze wysmarować i obsypać formę gdyż krówki będą opadać i nie mogą przykleić się do formy.

Ciasto przelej do formy, delikatnie wyrównaj.

Wstaw do piekarnika i piecz do suchego patyczka, u mnie zajęło to 45 minut.

Po upieczeniu wyjmij babkę z piekarnika i formy, studź na kratce.
Lekko ciepłą babkę oblej lukrem (1 szklanka cukru pudru + 2 łyżki wrzącej wody, wymieszać do pożądanej gęstości), jeśli chcesz ozdób od razu aby ozdoby trzymały się lukru.


Smacznego!










sobota, 28 marca 2015

Chleb z płatkami owsianymi i siemieniem lnianym



Od dłuższego już czasu miałam ochotę na nowy chlebek...
Już kilka propozycji na oku było tylko zawsze coś....
Aż w końcu, całkiem przypadkiem padło na ten właśnie przepis...
...i powiem szczerze - wybór doskonały!

Chleb mięsisty i baaardzo smaczny a do tego po 3 dniach (tak tyle się utrzymał) wciąż świeży jak dnia pierwszego!
A jeszcze jedną zaletą jest że wychodzi z niego albo 1 duży bochen lub 2 mniejsze...

Naprawdę bardzo smaczny i do tego szybki do zrobienia!
Na pewno pojawi się na naszym śniadanku nie jeden jeszcze raz.



Składniki na 1 duży lub 2 mniejsze bochenki:
  • 450 g wody
  • 1 łyżka soli
  • 2 łyżeczki golden syropu
  • 450 g mąki pszennej chlebowej
  • 150 g mąki pszennej razowej
  • 40 g płatków owsianych
  • 120 g zakwasu żytniego
  • 7 g drożdży suchych
  • 3-4 łyżki siemienia lnianego

Na suchej patelni uprażyć płatki owsiane do złotego koloru, zestawić z ognia, ostudzić.

Zakwas wymieszać z wodą, dodać obie mąki, suche drożdże i golden syrop. Miksować mikserem z końcówką haka przez 8 minut, następnie odstawić na 10 minut. Po tym czasie dodać do ciasta uprażone płatki owsiane i sól, miksować kolejne 5 minut.

Ciasto przełożyć do miski wysmarowanej oliwą, przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na 2h. 

****************

Jeśli szykujecie ciasto w maszynie do chleba to należy do niej wrzucić wszystkie składniki w kolejności podanej powyżej. Maszynę ustawić na program wyrabiania i wyrastania ciasta - u mnie trwa on 1h 15min. Po tym czasie ciasto wyjąć z maszyny i postępowac dalej z instrukcją.

*****************

Ciasto wyjąć i odgazować (wyrobić przez chwilkę aby pozbyć się powietrza). następnie przełożyć do formy. Jeśli robicie 1 bochenek tak jak ja, to moja forma (garnek rzymski) ma wymiary 32x20 cm, jeśli natomiast szykujecie 2 bochenki to będziecie potrzebować 2 form o wymiarach 23x13 cm.
Formę w zależności od potrzeb, należy wysmarować masłem i obsypać płatkami owsianymi, a następnie przełożyć do nie ciasto na chleb.
Chleb przykryć ściereczka i odstawić do wyrośnięcia na 1-2 godziny.

Przed pieczeniem chleb smarujemy jajkiem roztrzepanym z 1 łyżką mleka i posypujemy siemieniem lnianym i złotym lnem.

Jeśli pieczecie w garnku rzymskim pamiętajcie żeby wstawić chleb do zimnego piekarnika i nastawić temperaturę na 200ºC i piec około 40 - 45 minut.

Jeśli pieczecie w normalnych formach piekarnik należy wcześniej rozgrzać do 240ºC, wstawić naczynie żaroodporne z wodą gdyż chleb pieczemy z parą.
Po nagrzaniu piekarnika chleb wstawić do piekarnika i temperaturę od razu zmniejszyć do 200ºC. Piec przez 35-40 minut.

Po upieczeniu chleb od razu wyjąc i studzić na kratce.


Smacznego!








piątek, 27 marca 2015

Zakwas na żur



Święta już całkiem blisko...
U nas obowiązkowo żurek z białą kiełbaską i jajkiem :)
...no więc postanowiłam, że zakwas na żur w tym roku zrobię sama....
zobaczymy co z niego wyjdzie :)




Składniki na 500 ml zakwasu:

  • 500 ml ciepłej wody
  • 7 łyżek mąki żytniej jasnej (720)



Do słoika wsypać mąkę, zalać ciepłą wodą. Słoik przykryć ściereczką i odstawić w temperaturze pokojowej na 4-5 dni.
W tym czasie przemieszać nas zakwas, codziennie, co 12 godzin.





środa, 25 marca 2015

Pieczone bataty - frytki lub talarki




Bataty - to najzdrowsze ziemniaki :)
Są bardo zdrowe i sprzyjają odchudzaniu ze względu na niski indeks glikemiczny. Bogate między innymi w potas, karoten, witaminę C i witaminy z grupy B.
Są tak zdrowe, że zaleca się zatrzymanie wody z ich gotowania i użycie do zup czy sosów.

W smaku zupełnie nie przypomina ziemniaka, bardziej dynię...
...a dla śledzących blog to oczywiste że musiał nam zasmakować :)

U nas jako pierwszy został upieczony z dodatkiem odrobiny oliwy i rozmarynu, także w formie frytek.
Cieszyły się bardzo dużym powodzeniem, zwłaszcza wśród dzieci!
...i takie frytki to lubię jak jedzą :)

Bataty są baaaardzo syte.

Myślę, że pokaże się tutaj jeszcze nie jeden raz :)



Składniki dla 4 osób:
  • 2 bataty
  • odrobina oliwy
  • rozmaryn lub tymianek (najlepiej świeży)

Piekarnik nagrzać do 180ºC.

Bataty myjemy, obieramy i kroimy na plastry lub frytki.
Blachę z piekarnika można wyłożyć papierem do pieczenia. Układamy na nim plastry batata, jeden obok drugiego, raczej aby się nie dotykały. 
Bataty skropić oliwą, ale naprawdę bardzo delikatnie i posypać rozmarynem lub tymiankiem.

Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 10-15 minut.


Smacznego!






wtorek, 24 marca 2015

Fasolka po bretońsku



Chyba to była moja pierwsza fasolka po Bretońsku jaką zrobiłam samodzielnie!
Bo ja tu takie wymysły i ę i ą a nie ma dań podstawowych :)
Moje dziewczynki chyba też jadły ją po raz pierwszy i.... bardzo im posmakowała...

Danie jest czasochłonne, choć wiele naszej pracy nie wymaga, po prostu długo się gotuje.

Naprawdę zjedliśmy ją z apetytem i przyjemnością :)



Składniki dla 4 osób:

  • 400 g fasolki
  • 4 ząbki czosnku
  • 600 g pasatty pomidorowej
  • 1 duża cebula
  • 1 łyżka masła
  • 300 g dobrej kiełbasy (najlepiej podsuszanej)
  • 180 g koncentratu pomidorowego
  • sól, pieprz, 4 ziela angielskie, 2 liście laurowe, 1/2 łyżeczki suszonego oregano, 1 łyżeczka kminku, 2 łyżki majeranku, odrobina ostrej papryki
  • 4 łyżki oliwy
Dzień wcześniej fasolkę opłukać oraz włożyć do garnka. Zalać zimną wodą około 5 cm powyżej niż fasolka. Odstawić do namoczenia na całą noc. 
Następnego dnia dolać jeszcze nieco zimnej wody  około 3 cm ponad fasolkę. Gotować pod przykryciem do miękkości, zajmuje to około 2h. W czasie gotowania dodawać wody jeśli będzie taka potrzeba.

Na dużej patelni rozgrzać 2 łyżki oliwy, dodać wyciśnięty czosnek, liście laurowe oraz ziele angielskie, smażyć do czasu aż czosnek się lekko zrumieni. Na koniec dodać oregano oraz paprykę.Dodać pasattę, wymieszać. Dodać ugotowaną fasolkę, dodać 1 łyżeczkę soli oraz pieprz, wymieszać. Przykryć i na niewielkim ogniu gotować przez około 1h.

Na niewielkiej patelni rozgrzać pozostałe 2 łyżki oliwy, dodać posiekaną cebulę i zeszklić. Dodać pokrojoną w kostkę kiełbasę i smażyć razem przez około 5 minut. Dodać cebulę i kiełbasę do fasolki, dodać koncentrat pomidorowy wymieszać.
Gotować pod przykryciem przez kolejne 30 minut. Jeśli fasolka będzie zbyt gęsta dolać wody. Na koniec gotowania dodać majeranek i kminek, wymieszać i gotować przez kolejne 10 minut.

Podawać z pieczywem.

Smacznego!




Babka drożdżowa, z cytrynowym lukrem




W ramach testów przedświątecznych powstała babka drożdżowa...
Dzięki lukrowi o smaku cytrynowym babka miała bardzo ciekawy smak... i wygląda na to, że wszystkim smakowała.

Z podanych składników zrobiłam 2 mniejsze babki, miało to swój cel, ale chyba na Święta upiekłabym jedną większą...
...bowiem jeden kawałek z tak małej babki pozostawiał mały niedosyt...

Powstały dwie bo...  - jedna została w domu, a druga pojechała ze mną do pracy :)
Tu zawsze mile widziane wypieki :), które do tego szybko znikają :)
Śpieszę zatem z przepisem jeśli ktoś chciałby ją zrobić na nadchodzące święta :)



Składniki na 1 dużą lub 2 mniejsze baby:
  • 100 ml ciepłego mleka
  • 50 g świeżych drożdży
  • 370 g mąki
  • 40 g cukru
  • szczypta soli
  • 3 jajka
  • 150 g masła
  • 3 łyżki pomarańczowej skórki kandyzowanej oraz 3 łyżki suszonej żurawiny
Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej. Aby tak było drożdże, jajka, masło wyjmujemy na przynajmniej 2h wcześniej z lodówki.

Z drożdży przygotować zaczyn - drożdże wraz z 1 łyżką cukru, 1 łyżką mąki i połową mleka wymieszać w misce, przykryć ściereczką i odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce.
Po tym czasie dodać do drożdży pozostałe mleko, resztę cukru i przesianą mąkę oraz szczyptę soli, wymieszać. Ciasto można mieszać ręcznie łyżką lub najlepiej mikserem z końcówką haka. Dodawać po woli jajka, jedno po drugim, cały czas mieszając. Następnie wyrabiać około 10 minut.
Do ciasta dodać miękkie masło, miksować przez kolejne 7 minut do momentu aż ciasto będzie elastyczne i błyszczące a także będzie odchodziło od haka i boków miski. Dodać skórkę pomarańczową i żurawinę, wymieszać.
Przykryć ścierką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1h (ciasto bardzo rośnie).

Po tym czasie odgazować ciasto - uderzyć w nie pięścią i natychmiast wyrobić. Ciasto uformować w kulę. Jeśli robimy 2 babki to podzielić na pół.
Włożyć do formy aby zakrywało cały spód.
Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 40 minut.
Ten etap można przenieść do lodówki na noc i rano upiec babkę.

Piekarnik nagrzać do 180ºC (grzałka górna i dolna).

Po wyrośnięciu wstawić babkę/babki do piekarnika i piec 25 - 30 minut.
Od razu wyjąć, ostudzić przez 10 minut i wyjąć na kratkę.

Jeszcze lekko ciepłą polukrować.


Składniki na lukier cytrynowy:
  • 150 g cukru pudru
  • skórka otarta z całej cytryny
  • sok wyciśnięty  1/2 większej cytryny
  • 2 łyżki pomarańczowej skórki kandyzowanej
Cukier wraz ze skórką i sokiem z cytryny dokładnie wymieszać do połączenia i uzyskania jednolitej, gładkiej masy. Jeśli lukier będzie zbyt wodnisty dodać odrobinę cukru, jeśli zbyt gęsty odrobinę więcej soku z cytryny. Po uzyskaniu odpowiedniej konsystencji dodać skórkę z pomarańczy i dokładnie wymieszać.
Od razu lukrować babę.
Odstawić do zastygnięcia lukru i całkowitego wystudzenia baby.
Przechowywać w szczelnym pojemniku.



Smacznego!






poniedziałek, 23 marca 2015

Frittata pełna warzyw



Od jakiegoś już czasu jesteśmy wielbicielami Frittaty...

...zwyczajowo jemy ją na śniadanie podczas weekendu, jest świetnym daniem z jajek... alternatywą dla standardowych dań...
Ponadto można do niej dodać wszystko na co ma się ochotę i/lub jest w lodówce :)

Można ją zjeść oczywiście także na lunch czy kolację...
U nas w domu nikt jej nie odmówi o żadnej porze dnia ani tygodnia :)
Mamy kilka naszych ulubionych, choć te spontaniczne są zawsze mile witane :)

Frittata to danie, które najpierw smaży się na kuchence, a następnie wstawia do piekarnika.
Będziecie zatem potrzebowali patelni, którą można zarówno postawić na kuchni jak i zapiekać w piekarniku.

Spróbujcie choć raz, na pewno Wam zasmakuje :)


Składniki dla 4 osób:
  • 4 jajka
  • 3 łyżki mleka
  • wędlina lub kiełbaska 
  • 1/2 papryki (kolor dowolny)
  • 1/3 średniej cukinii
  • 5 pieczarek
  • 1 pomidor
  • 1 cebulka
  • szczypior
  • 1/2 sera camembert
  • 1 łyżka masła
  • sól, pieprz

Szykujemy patelnię, wkładamy na nią masło, rozgrzewamy.

Wędlinę kroimy na drobną kostkę, wrzucamy na patelnię i chwilkę smażymy, ale nie za bardzo.
Warzywa kroimy w małe kosteczki, dorzucamy na patelnię - paprykę, cukinię, pieczarki, cebulkę i pomidora. Smażymy przez chwilę na małym ogniu aż nieco zmiękną.

Jajka wbijamy do miski, dodajemy mleka i roztrzepujemy, doprawiamy solą i pieprzem, wrzucamy posiekany szczypior, mieszamy.

Camemberta kroimy na półplasterki.

Piekarnik nagrzewamy do 180ºC.

Na patelnię wlewamy masę jajeczną, układamy po całej patelni ser camembert. Nie mieszamy, smażymy przez chwilkę, ale dosłownie tylko chwilkę, do momentu aż zobaczymy że masa jajeczna delikatnie zaczyna ścinać się przy ściankach.
Wstawiamy patelnię do piekarnika i zapiekamy przez 15 minut.

Po tym czasie wyjmujemy i od razu podajemy. Najlepiej smakuje z bagietką i oliwą z oliwek!


Smacznego :)






niedziela, 22 marca 2015

Milkshake Mango





Tak oto przywitaliśmy w naszym domku wiosnę :)

Milkshake mango!

Podany na drugie śniadanko...

Przepis z dedykacją dla moich koleżanek z pracy, które delektują się Mango Lassi odkąd namówiłam je do wykonania.

Ten koktajl nieco inny, nieco bardziej kaloryczny, ale za to chyba nieco bardziej smaczny....

Poprzez dodatek lodów mango i bardzo dobrego mango ma świetny smak i aromat... 
No jest przepyszny!

Oczywiście jeśli nie macie lodów mango, możecie użyć waniliowych i wówczas użyć 2 owoce mango.
Mango przed użyciem do milkshake'a należy umyć, obrać, pokroić i włożyć do zamrażalki aby się zamroził.



Składniki na 1 litr milkshake'a:
  • 300 g lodów mango
  • 1,5 szklanki zimnego mleka
  • 1 zamrożone mrożone mango 
  • odrobina kardamonu w proszku



Jeśli nie macie lodów mango użyjcie waniliowych, ale za to aby nie utracić na smaku powinniście użyć 2 mrożonych owoców mango. Wówczas dajcie mniej lodów - 200 g.

Mango należy wcześniej umyć, obrać pokroić (oddzielić od pestki) i włożyć do zamrażalnika na kilka godzin aby zamarzło.

Wszystkie składniki wrzucić do miksera kielichowego (lub do wyższego naczynia i użyć blendera ręcznego) i dokładnie ze sobą wymieszać.

Przelać do szklanek i posypać wierzch odrobiną kardamonu.

Mniaaaaam!

Smacznego :)





sobota, 21 marca 2015

Praliny z nadzieniem marcepanowo-morelowym


Generalnie były PRZE-PY-SZNE :)
...ale pomysł nie był najlepszy, bo jak ma się dwa wyśmienite smaki to się próbuje każdego i zastanawia który smakuje lepiej....
I tak można próbować i próbować i próbować.... :)

A z nimi to było tak... piątkowe popołudnie...
nareszcie dotarłam do domu...
ufff.... 
ciężki tydzień... czułam, że padam ze zmęczenia...
Pomyślałam sobie..."dzisiaj sobie odpocznę!"
I naprawdę szczerze w to wierzyłam :)

W domu szybka kąpiel, drobna kolacja...
I nagle mi przez głowę przeleciało - a może zrobię pralinki :)
Zaczęłam od wcześniej wspomnianych z nadzieniem orzechowym...
Niestety od razu z papilotkami wyciągnęłam foremki...
I to była moja zguba!
Okazało się, że nadzienia orzechowego było dużo mniej niż czekolady...
Więc pędzelek do ręki i do dzieła!

Skończyłam o 2:30 w nocy!
Teraz to byłam zmęczona na maksa!
Ale jaki efekt!
Powalający!




Składniki na około 20 czekoladek:
  • 200 g czekolady (w zależności od upodobań i zapału oczywiście może być miks:))
  • 150 g suszonych moreli
  • 2 łyżki soku jabłkowego
  • 100 g masy marcepanowej
  • 50 g cukru pudru

Szykujemy nadzienie: morele drobno kroimy i wrzucamy do miseczki, dodajemy pokruszony marcepan i rozdrabniamy malakserem. Następnie dodajemy sok oraz cukier puder, dokładnie mieszamy łyżką składniki i odstawiamy na bok.

Czekoladę rozpuszczamy. Można zwykle w mikrofali lub kąpieli wodnej.
Jeśli chcecie aby Wasze czekoladki były pięknie błyszczące, a nie matowe, musicie utemperować czekoladę. O tym jak to zrobić możecie poczytać tutaj.

Jeśli macie już gotową czekoladę szykujemy foremki oraz pędzelek. Pędzelkiem malujemy foremki dno i ścianki, wstawiamy do lodówki do zastygnięcia, wyjmujemy i malujemy kolejny raz, tak malujemy 3 warstwy.
Po zastygnięciu czekolady wkładamy do środka nadzienie, wyrównujemy i pokrywamy wierzch (a tak naprawdę spód czekoladki) czekoladą. Wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Czekoladki trzeba bardzo delikatnie wyjmować z foremek aby ich nie uszkodzić. 
A jeśli już się to przydarzy, bo na pewno z jedna nie wyjdzie najlepiej, to trzeba ją szybko zjeść żeby nikt tego nie zauważył :)
Ja mam do tego specjalnych pomocników w domu :) tylko czekają czy jakaś brzydko wyjdzie :)

Jeśli nie macie wystarczająco dużo czasu i cierpliwości co by się zabawiać w malowanki to są jeszcze 2 sposoby:
  1. przygotować je w małych papilotkach na muffinki i wykonać jak czekoladki z nadzieniem orzechowym
  2. z masy marcepanowo-morelowej robić kulki i maczać je w rozpuszczonej czekoladzie 
Mam nadzieję że połączenie czekolady z tym właśnie nadzieniem będzie Wam smakować :)


SMACZNEGO!