czwartek, 31 grudnia 2015

Leczo z dynią, cukinią i czerwoną soczewicą



Kupiłam kabaczka :)
Więc coś trzeba było z niego zrobić :)
....a że dyni zapas dość spory w domu a i cukinia jest zawsze i w soczewicę się ostatnio zaopatrzyłam to.....
Powstało leczo :)

Leczo było szykowane w jednym garnku, jednak na sam koniec powstały dwie wersję.
Jedna zupełnie wege a druga z dodatkiem chorizo.
Moja wege była przepyszna, a Maciek mówi, że jego wersja z chorizo o wieeeele lepsza :)



Składniki dla 4 osób:
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 cebula
  • 0,5 szklanki czerwonej soczewicy
  • 500 g dyni (ja użyłam hokkaido)
  • 1 czerwona papryka
  • 1 mała cukinia
  • 1 mały kabaczek
  • 250 ml wrzącej wody
  • 600 g świeżych pomidorów lub 1 puszka pomidorów z puszki krojoych, bez skórki
  • papryczka chilli - opcjonalnie
  • sól, pieprz, 
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej
Cebulę, dynię, paprykę, kabaczka, cukinię pokroić w kostkę.

W garnku rozgrzać 1 łyżkę oliwy, dodać cebulę i chwilkę zeszklić. Następnie dodać drugą łyżkę oliwy i wsypać soczewicę, przemieszać. Teraz dodawać po kolei kolejne warzywa, mieszając co chwila: dynię, paprykę, cukinię, kabaczka, chilli jeśli używamy.
Doprawić solą, pieprzem, słodką papryką.
Zalać wodą, wymieszać  i zagotować.
W międzyczasie jeśli używamy świeżych pomidorów należy je sparzyć wrzątkiem, ściągnąć skórę i pokroić w kostkę, dodać do garnka. Jeśli używacie pomidory z puszki także teraz należy je dodać.
Jeśli chcecie dodać chorizo to teraz pokroić ją w półplasterki i dodać do leczo.
Wymieszać i zagotować, zmniejszyć ogień i gotować około 15 minut do momentu, aż warzywa będą miękkie.

Mieszać co jakiś czas bo soczewica lubi się przypalać.

Smacznego!







Kruche ciasteczka kukurydziane (bezglutenowe)



Pomimo, iż za ciastkami i słodyczami nie bardzo przepadam, to czasami i ja mam na nie ochotę...
Zwłaszcza jak w domu są takie, które lubię.... makowiec... serniczek czy moje ulubione pierniczki.....
...a tu glutenu za bardzo nie można.... :(
Wyśmienite były ciasteczka jaglane, ale po nich już nawet okruszki zaginęły....
Czas więc na kruche kukurydziane....

Prezentują się i smakują wyśmienicie :)
Moim domownikom także zasmakowały, więc pewnie szybko znikną :)


Składniki na 60 sztuk:
  • 200 g zimnego masła
  • 0,5 szklanki ksylitolu (120 g)
  • 1 szklanka mąki kukurydzianej (140 g)
  • 1 szklanka skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej (200 g)
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • szczypta soli

Masło kroimy w kostkę, dodajemy pozostałe składniki i szybko zagniatamy. O wiele szybciej będzie wykonać to przy pomocy miksera - końcówka haka lub malakserem. Trwa to dosłownie chwilkę, a mamy pewność, że składniki są dobrze wymieszane, a ręce pozostają czyste :)

Z powstałego ciasta formujemy kulę, dzielimy na 2 części. Obie zawijamy w folię aluminiową lub spożywczą i wstawiamy do lodówki na 1h.

Piekarnik rozgrzewamy do 180*C (termoobieg).

Po tym czasie wyjmujemy pierwszą część. Jeśli ciasto zostało nieco dłużej w lodówce to najlepiej położyć je na stolnicy aby się nieco ociepliło. Następnie wałkujemy podsypując mąką kukurydzianą na grubość 3 mm. Wycinamy ciasteczka i przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Wierzch ciasteczek można posmarować roztrzepanym nieco pozostałym białkiem. 

Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 10 minut do lekko złotego koloru. Wyjmujemy i studzimy.


Smacznego!







środa, 30 grudnia 2015

Sernik orzechowy



Obok makowca na świątecznym stole w Boże Narodzenie musi być sernik! 
Sernik także często pojawia się u nas na Wielkanoc i często tak po prostu jak przychodzą goście.
...bo może ktoś z Was pamięta, że słodyczy i ciast wiele nie jadam, ale dobrej bezy i pysznego kremowego sernika NIGDY nie odmówię :)

Co roku na naszym stole pojawiał się sernik dekadencki, który jest dla mnie numerem 1! 
A więc i w tym roku go upiekłam :)
Al, że piekę dla prawie całej rodziny to musiałam nieco swoje pieczenie urozmaicić :) 
Dodatkowo zatem upiekłam ten oto sernik orzechowy!
Trudno mi powiedzieć czy lepszy od dekadenckiego, bo pozwoliłam sobie jedynie na kilkumilimetrowy paseczek...
Ponoć równie pyszny, choć jak moja teściowa spróbowała u nas dekadencki to powiedziała "...ten orzechowy jest pyszny, ale ten jeszcze lepszy!"
Hmmmm.......

Kiedyś to sprawdzę :)

A teraz jeszcze szybko napiszę z jakich warstw się sernik składa - na spodzie ciasteczka owsiane, na nich warstwa masy orzechowej z orzechów włoskich, potem kremowa warstwa serowa, a na górze polewa z białej czekolady i kilka orzechów włoskich do ozdoby....



Składniki na spód:
  • 200 g ciasteczek owsianych lub pełnoziarnistych typu digestive
  • 40 g roztopionego masła
Ciasteczka drobno pokruszyć, ja robię to przy pomocy malaksera lub przystawki siekającej do blendera ręcznego. Przełożyć do miski. Dodać roztopione masło, wymieszać razem do momentu aż ciastka będą miały konsystencję mokrego piasku.

Dno tortownicy o wymiarach 23-24 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wypuszczając resztę poza obręcz. Dno wyłożyć masą ciasteczkową, wyrównać i wklepać w dno. Wstawić do lodówki.

Składniki na masę orzechową:
  • 2/3 szklanki golden syropu lub miodu
  • 1/3 szklanki roztopionego masła
  • 1 łyżka brązowego cukru
  • 2 jajka
  • 1,5 szklanki posiekanych orzechów włoskich
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Wszystkie składniki umieścić w rondelku, wymieszać, zagotować i gotować na małym ogniu przez 10 minut. Po tym czasie wylać na ciasteczkowy spód i odstawić na bok.


Składniki na masę serową:
  • 500 g sera białego dwukrotnie mielonego
  • 250 g serka philadelphia
  • 1 szklanka brązowego cukru
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 4 jajka
  • 2/3 szklanki śmietany kremówki 36%
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej, zatem należy je wyjąć z lodówki przynajmniej 2h przed szykowaniem sernika.

Piekarnik rozgrzać do 170*C  (termoobieg).

W misie miksera umieścić wszystkie składniki na masę serową. Przy pomocy końcówki mieszającej wymieszać. Mieszamy masę serową tylko do połączenia składników, aby nie napowietrzać jej za bardzo. Napowietrzony sernik mocno urośnie podczas pieczenia, a potem opadnie :(

Masę serową przelać do tortownicy, wyrównać i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez 1 h. Upieczony sernik powinien być ścięty i lekko sprężysty w środku tortownicy.
Po upieczeniu wyłączyć piekarnik, lekko uchylić drzwiczki piekarnika i tak całkowicie wystudzić. Po tym czasie wstawić do lodówki i schłodzić przez przynajmniej 12 h.

W międzyczasie przygotować polewę z białej czekolady: 
  • 80 ml śmietany kremówki 30% lub 36% 
  • 100 g białej czekolady
Śmietanę zagotować w małym garnuszku, zestawić z ognia, dodać pokruszoną białą czekoladę. Ułożyć ją tak aby cała była zanurzona w śmietanie, odstawić na 2-3 minuty. Po tym czasie wymieszać całość aż powstanie jednolita gładka polewa. Odstawić i chwilę przestudzić.
Ostudzony sernik polać tężejącą polewą, ozdobić kilkoma orzechami włoskimi.

Idealny!





Smacznego!












wtorek, 29 grudnia 2015

Murzynek korzenny z powidłami



Kolejna propozycja na smak korzenny, ale nie piernik tylko mocno czekoladowe ciasto....
A smak wieńczy dodanie do środka powideł śliwkowych :)
Ciasto zrobiłam na urodziny mojego taty, jako że to czas mocno przedświąteczny to i ciasto z akcentem świątecznym.
Ciasto wilgotne i bardzo smaczne, polecam do wykonania taką nieco inną ale jakże przyjemną wersję murzynka :)




Składniki:
  • 125 g margaryny Kasia
  • 3 jajka
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mleka
  • 5 łyżek powideł śliwkowych
  • 5 łyżeczek kakao
  • 2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 2 łyżeczki przyprawy korzennej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej, co oznacza że należy je wyjąć z lodówki na min 2h.


Mąkę, cynamon, przyprawę korzenną i sodę przesiać do miski i odstawić.

W rondelku cukier wymieszać z kakao, dodać mleko, wymieszać, dodać masło i zagotować, gotować następnie 2 minuty, zestawić z ognia i ostudzić. Przestudzoną masę dodać do miski z przesianymi składnikami, wymieszać dokładnie rózgą. Dodać powidła i wymieszać łyżką

Piekarnik rozgrzać do 170*C (termoobieg).

Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę, po woli dodawać żółtka, dalej ubijając. Ubite jajka dodać do naszego ciasta i dokładnie ale bardzo delikatnie wymieszać łyżką.


Przelać do formy o średnicy 23-24 cm wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Wyrównać.
Wstawić do piekarnika i piec około 45 minut, do suchego patyczka.
Wyjąć, ostudzić.

Przygotować polewę:
  • 80 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
  • 100 g gorzkiej czekolady 

Śmietanę umieścić w małym garnuszku, podgrzać do zagotowania, zestawić z ognia. Dodać pokruszoną czekoladę, ułożyć tak aby była zakryta śmietaną. Odstawić na 2 minuty. Po tym czasie wymieszać do uzyskania jednolitej masy.
Poczekać chwilkę aż masa nieco ostygnie i stężeje, polać nią ciasto i dowolnie ozdobić.


Smacznego!





Krem z cukinii



....żeby nie paść z monotonii powstają w naszym domu coraz to nowsze i nowsze zupki i kremy...
Przecież zupa to moje jedno z najważniejszych posiłków w ciągu dnia.... każdego dnia....
A że chętnych na zupkę w domu zawsze więcej to gotuję jej duuuużo żeby starczyło na dwa dni czytaj aby nie gotować codziennie.
A jedną zupę przez dwa dni da radę zjeść.

Dzisiaj zupa krem z cukinii, jednoz moich bardziej ulubionych warzyw.
Ostatnio była w połączeniu z dynią (też mniaaam), dzisiaj występuje solo.

Pyszna i bardzo szybka w przygotowaniu.

Zachęcam do wykonania.


Składniki dla 4 osób:
  • 1 łyżka oliwy
  • 1 średnia cebula
  • 1 większy ząbek czosnku
  • 500 g cukinii (1,5 średniej wielkości)
  • 500 ml buliony warzywnego
  • sól,pieprz
  • śmietana
Cebulę i czosnek posiekać.
W garnku rozgrzać oliwę, dodać cebulę z czosnkiem i zeszklić przez 5 minut. Dodać pokrojoną w półplasterki cukinię, zalać bulionem. Zagotować, przykryć i zmniejszyć ogień. Gotować przez 15-20 minut aż warzywa będą miękkie.

Zmiksować blenderem ręcznym do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji. Doprawić solą i pieprzem, wymieszać.

Podawać z odrobiną śmietany.


Smacznego!






poniedziałek, 28 grudnia 2015

Szybki piernik przekładany powidłami




Na Święta oprócz pierniczków, serników i makowcy piekłam także piernik. 
Jest to propozycja na szybki piernik przekładany powidłami. Nie jest to wersja wymagająca leżakowania, przez co można go wykonać w każdej chwili.
Dodatkowo do powideł dodana jest galaretka która powoduje że ciasto przykrojeniu nie rozjeżdża się. 

Bardzo dobra propozycja na szybki i dobry piernik!


Składniki:
  • 1,75 szklanki mąki pszennej
  • 0,5 szklanki drobnego cukru
  • 200 g płynnego miodu
  • 125 g masła
  • 3 jajka
  • 3 czubate łyżki śmietany 18%
  • 1,5 łyżki przyprawy korzennej
  • 1 czubata łyżka kakao
  • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Białka oddzielić od żółtek.
Mąkę, przyprawę korzenną, kakao i sodę przesiać, wymieszać i odstawić.

Masło utrzeć z cukrem do otrzymania puszystej masy, po woli dodawać po jednym żółtku, miksując po każdym bardzo dokładnie. Partiami dodawać miód, cały czas miksując. 

Dodać mąkę wymieszaną z przyprawami oraz śmietanę, wymieszać wszystko szpatułką do dokładnego połączenia.

Piekarnik rozgrzać do 165*C, formę keksówkę o długości 30-32 cm wysmarować masłem i oprószyć mąką.

Białka ubić na sztywną pianę, dodawać partiami do naszego ciasta i mieszać bardzo delikatnie do dokładnego połączenia.

Ciasto przelać do formy, wyrównać. Wstawić do piekarnika i piec 50-60 minut, do tzw suchego patyczka.

Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i ostudzić.

Masa z powideł do przełożenia:
  • 1 słoiczek powideł śliwkowych
  • 1 galaretka owocowa (morelowa lub brzoskwiniowa)
Powidła włożyć do garnuszka i podgrzać do zagotowania. Zdjąć z palnika i dodać całe opakowanie galaretki, dokładnie wymieszać do jej całkowitego rozpuszczenia. Odstawić do ostudzenia.

Ostudzone ciasto przekroić na pół, przełożyć powidłami z galaretką.

Przygotować polewę czekoladową:
  • 80 ml śmietany kremówki 30%
  • 100 g gorzkiej czekolady
Śmietanę umieścić w małym garnuszku i podgrzać do zagotowania. Od razu wyłączyć palnik, dodać pokruszoną czekoladę i tak ją ułożyć aby w całości była w śmietanie. Odstawić na 2-3 minuty. Po tym czasie całość dokładnie wymieszać do uzyskania gęstej błyszczącej polewy. Poczekać, aż nieco zgęstnieje i polać nią nasz piernik i od razu udekorować (jeśli chcemy).


Smacznego!












Pierogi gryczane (bezglutenowe)



Emilka bardzo się martwiła, że tyle na święta szykuję, piekę, gotuje a nic nie zjem...
Dietę moją kojarzy z tym, że nie wiele co mogę jeść, ale tym razem zadbałam także o siebie.
...w końcu wielki gar kapusty przygotowałam, a kapusta to gotowane warzywo, więc mi można :)
...a że lubię pirogi to postanowiłam wykonać je w wersji bezglutenowej, z mąki gryczanej!
Nawet moja rodzinka się na nie załapała.
Są nieco inne ale także smaczne!
Polecam serdecznie wszystkim którzy są na diecie bezglutenowej.

Tym razem, z powodu świąt pierogi były nadziane kapustą z grzybami, ale oczywiście każdy farsz do nich pasuje.

Wykonanie ich nie jest trudne, jednak sklejanie nieco inne niż przy mące pszennej. Łatwo uszkodzić ciasto (ja zmarnowałam ze 4 pierogi), najlepiej zatem co jakiś czas oprószać palce mąką gryczaną, dużo łatwiej się je wtedy lepi.




Składniki na około 30 pierogów:
  • 200 g mąki gryczanej
  • 100 g mąki ziemniacanej
  • odrobina soli
  • 2 + 1 łyżki oleju
  • 250 ml gorącej wody


W pierwszej kolejności przygotować farsz na pierogi. Jeśli ma to być kapusta z grzybami to najpierw należy ją nieco odcisnąć i drobno poszatkować na desce.

Do miski wsypać mąkę gryczaną, ziemniaczaną i sól. Dodać 2 łyżki oleju i zalać gorącą wodą. Przy pomocy łyżki wymieszać ze sobą składniki. Odstawić do wystygnięcia (około 10 minut). Po tym czasie wyrobić ciasto ręką do uzyskania, gładkiego i elastycznego ciasta. Wyłożyć na stolnicę, przykryć miską w której było wyrabiane i pozostawić na 20 minut.

Ciasto podzielić na części. Wałkować ciasto porcjami, podsypując mąką. Wycinać kółka, nakładać na środek farsz i sklejać.
Jeśli palce będą się za bardzo kleić do ciasta to oprószać je co chwila w mące.

Zagotować garnek z osoloną wodą, dodać 1 łyżkę oleju.
Pierogi wrzucać na wrzącą wodę, gotować około 1 minuty od momentu aż wynurzą się na powierzchnię. Wyjmować łyżką cedzakową na talerz, podawać ciepłe z podduszoną cebulką.
Można także odsmażyć je na patelni (i takie lubię najbardziej) do lekko złotego koloru :)


SMACZNEGO!








niedziela, 27 grudnia 2015

Drożdżowe paszteciki z kapustą i grzybami



Całkiem niezła alternatywa dla pierogów i zwykłych pasztecików na świąteczny i nie tylko stół!

Idealnie pasują do czerwonego barszczu!
Wystarczy, że macie nieco kapusty z grzybami i można zabrać się do roboty!
Zrobiłam je dość szybko, zachęcam do wykonania, zwłaszcza kilka tygodni po świętach miło będzie wrócić do takich smaków :)



Składniki na około 30 pasztecików:

  • 175 g letniego mleka
  • 30 g roztopionego masła
  • 0,5 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 jajko
  • 280 g mąki pszennej
  • 5 g drożdży suchych lub 10 g świeżych
Dodatkowo: 20 g roztopionego masła oraz suchy mak

Jeśli używamy świeżych drożdży należy je najpierw rozpuścić w połowie mleka i odstawić na 5 minut.
Następnie wymieszać w jednej misce wszystkie pozostałe składniki a w drugiej suche (także suche drożdże jeśli ich używacie).
Połączyć zawartość obu misek (i zaczynu z drożdży).
wyrabiać (można ręcznie ale można mikserem z końcówką haka) do momentu aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Ciasto w misce przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1,5h do wyrośnięcia.

W tym czasie przygotować Farsz: kapustę z grzybami, wyjąć z pojemnika, jeśli ma wodę to odcisnąć. Położyć na deskę i poszatkować.




Wyrośnięte ciasto wyjąć na blat/stolnicę lekko posypaną mąką i rozwałkować na prostokąt o wymiarach 25x45 cm, przekroić wzdłuż na pół. Przez środek każdej części (wzdłuż) ułożyć farsz. Teraz zakryć farsz pozostałym ciastem, zarówno z jednej jak i drugiej strony. Nasz rulon odwrócić tak aby złączenie znalazło się na dole. Ostrym nożem kroić niewielkie paszteciki i odkładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i pozostawić do ponownego wyrośnięcia (30-40 minut).

Piekarnik rozgrzać do 200*C.

Po wyrośnięciu paszteciki posmarować roztopionym masłem i obsypać suchym makiem.

Wstawić do piekarnika i piec 15-20 minut do lekko złotego koloru. 
Wyjąć i ostudzić na kratce.

Można tak upieczone paszteciki zamrozić na później, a odmrażamy wyjmując na kilka godzin w temperaturze pokojowej.
Ja takie paszteciki przed zjedzeniem nieco podgrzewam, w mikrofali.


Smacznego!






piątek, 25 grudnia 2015

Speculoos - korzenne ciasteczka Świętego Mikołaja



Korzenne ciasteczka, zwane ciasteczkami Świętego Mikołaja.
Wywodzą się z Holandii i wypiekane są w drewnianych formach.
Ponieważ ja takowych nie posiadam, postanowiłam je po prostu rozwałkować i wyciąć świątecznymi foremkami.
Ciasto przygotowane (zagniecione) przeze mnie jeszcze przed Wigilią, ale szczerze powiem że na dokończenie ich zabrakło mi już sił, dlatego pieczenie pozostawiłam na pierwszy dzień świąt, tak pomiędzy szykowaniem zupy a drugiego na świąteczny obiad :)

Ciasteczka są obłędnie pyszne!
Kruche i ten korzenny smak.... nieco inny niż przy pierniczkach....
...pomimo iż nie bardzo powinnam je jeść w tajemnicy powiem, że ze cztery zjadłam....
...a zaczęło się od tego że mój tata zakupił takowe w Lidlu i tak im smakowały.....



Składniki:
  • 250 g mąki pszennej
  • 140 g cukru muscovado
  • 150 g zimnego masła
  • 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 1/4 mielonego imbiru
  • 1/4 mielonych lub utłuczonych w moździerzu goździków
  • 1/8 gałki muszkatołowej
  • 4 łyżki mleka

Mąkę wymieszać ze wszystkimi przyprawami i cukrem, dodać pokrojone na małe kawałki masło i mleko, wyrobić (ja wyrobiłam w mikserze z końcówką haka, można też wyrobić w malakserze).
Ciasto uformować w kulkę, zawinąć w folię spożywczą i wlożyć do lodówki na minimum 4h, najlepiej na całą noc.

Piekarnik rozgrzać do temp. 170*C

Po tym czasie ciasto rozwałkować na około 4-5 mm grubości i wycinać ciasteczka, układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. 

Oczywiście jeśli macie specjalne formy do speculoos to wyłożyć je przygotowanym ciastem.

Wstawić do piekarnika i piec 15 minut (max 20).
Wyjąć i ostudzić na kratce.

Pyyyyszne są :)






czwartek, 24 grudnia 2015

Domek z piernika



Nareszcie stanął w całości :)
Obiecany Emilce w zeszłym roku w tym już musiał powstać!

To było sporo wspólnej pracy, nie ma co ukrywać, każda para rąk w domu była zaangażowana w to co widzicie na zdjęciu.

Warto było, jesteśmy dumni że udało się nam takie cudeńko stworzyć, bo wcale łatwo nie było....
Najpierw części domu przy pieczeniu nieco się zdeformowały....
....a okiennice okazały się za wielkie...
Potem jak już wszystko było ozdobione zniszczyłam jedną choinkę....
...i zdałam sobie sprawę że zapomniałam o kominie.

A zlepianie w całość to dopiero wyzwanie, ale do ogarnięcia :)
Najważniejsze - przygotować bardzo gęsty lukier który będzie mocno trzymał poszczególne części. No i niezbędne dodatkowe przedmioty do podpórki aby wysechł w spokoju.
Zlepianie podzielone na 2 dni....

Zachęcam, może dacie się namówić na wykonanie :)




Składniki:

  • 250 g masła lub margaryny
  • 250 g miodu
  • 150 g cukru
  • 1 jajko
  • 600 g mąki pszennej
  • 30 g kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 4 łyżeczki przyprawy korzennej

W niewielkim garnuszku umieścić masło, miód i cukier. Podgrzać mieszając do momentu rozpuszczenia masła i cukru. Wymieszać, odstawić z ognia i przestudzić. 
Mąkę wymieszać z sodą, kakao i przyprawą korzenną.
Do lekko ciepłej masy miodowo-maślanej (ale tylko lekko ciepłej) dodać jajko i dokładnie wymieszać.
Dodać masę do mieszanki mąki i dokładnie wyrobić.
Ciasto zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na przynajmniej 2-3h a najlepiej na całą noc, do dokładnego schłodzenia.

W międzyczasie przygotować szablon na domek. W sumie to nic trudnego, trzeba tylko obrać odpowiednie wymiary, narysować na kartce, wyciąć i gotowe!

Wyjąc ciasto z lodówki, odkrajać kawałki i rozwałkować na grubość 3-4mm. Następnie ciasto przełożyć na papier do pieczenia i przełożyć na blachę ([otem może być ciężko), przykładać szablon i wycinać poszczególne części domu.
Po wyłożeniu całej blachy, wstawić domek jeszcze do lodówki, na 30 minut (mniejsze prawdopodobieństwo na odkształcanie)

W tym czasie rozgrzać piekarnik do 180ºC.

Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki i od razu wstawić do piekarnika.
Piec 10-12 minut.
Wyjąć, przełożyć na kratkę i ostudzić.


Przygotować lukier królewski:
  • 1 białko
  • 1,5 szklanki cukru pudru
Cukier puder przesiać przez sito aby nie było żadnych grudek, dodać białko.
Dokładnie wymieszać rozcierając łyżką o boki miski, w lukrze nie może być żadnych grudek.
Lukier przełożyć do szprycy lub strzykawki i dekorować poszczególne części domu. Taka ilość lukru powinna starczyć zarówno na dekoracje jak i sklejanie.
Ja rozłożyłam te czynności na kilka dni - jednego piekłyśmy, drugiego dekorowałyśmy poszczególne elementy i pozostawiłyśmy do porządnego wyschnięcia.
Kolejnego dnia sklejałam ściany a ostatniego sklejałam dach i porządkowałam ogród :)

W domku jest dodatkowo lampka którą można włączyć i w oknach wieczorem świeci się światełko....


Cudowne! Cieszę się że dałam się namówić ;) ....choć długo to nie trwało!






wtorek, 22 grudnia 2015

Żółte curry z kurczakiem



W ramach kolejnych tajskich smaków pojawiło się u nas żółte curry z kurczakiem. Bardzo aromatyczne i bardzo wyrazisty smak!
Podane z czarnym ryżem spowodowało zdziwienie moich dzieci, gdyż takowego nie jadły :)

Nieco lżejsze od czerwonego curry, choć i tak nieco ostre, ale już to zostało zjedzone przez nasze córki bez ciągłego popijania wodą :)

Pyszne.....
Szkoda, że nie mogę jeszcze takiego curry jeść :(


Składniki dla 2 osób:
  • 500 g udek z kurczaka lub podudzia
  • 1 łyżka oleju roślinnego
  • 2 łyżki żółtej pasty curry
  • 1 mała cebula
  • 400 ml mleka kokosowego
  • 3 liście limonki kaffir
  • 1 łyżka cukru palmowego
  • 2 łyżki sosu rybnego

Na patelni rozgrzać olej, dodać pastę curry, dobrze razem rozmieszaj i podsmażaj aż zacznie wydzielać aromat.
Dodaj udka kurczaka, obsmaż je w curry z każdej strony.
Dodaj pokrojoną drobno cebulę i  liście limonki, podsmaż jeszcze przez chwilkę.
Następnie dodaj mleczko kokosowe i duś aż mięso będzie miękkie - około 25 minut.
Dopraw cukrem palmowym i sosem rybnym.

Podawaj z ryżem jaśminowym białym lub czarnym.

Smacznego!





poniedziałek, 21 grudnia 2015

Pomidorowa zupa z warzywami i czerwoną soczewicą



Jedna z moich bardziej ulubionych zup jesiennych!
Rozgrzewa i dodaje mocy :)
...pełna warzyw i dobrych, zdrowych smaków.
Zupa z dodatkiem soczewicy i makaronu ryżowego!
Pyszna i energetyczna!

Polecam do wykonania!



Składniki dla 4 osób:
  • 4 łyżki oleju
  • 3 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 1 cebula średniej wielkości
  • kawałek selera (50 g)
  • 1 por
  • 1 litr wody
  • 0,5 litra przecieru pomidorowego
  • 150 g czerwonej soczewicy
  • 1/3 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
  • 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
  • sól, pieprz
  • 0,5 szklanki makaronu ryżowego lub innego drobnego.
Do podania: śmietana 18%, posiekana natka pietruszki


Warzywa - marchewkę, pietruszkę, selera cebulę - pokroić w drobną kostkę.
Pora, tylko białą część pokroić w plasterki.
W garnku rozgrzać olej, dorzucić pokrojone warzywa, smaż około 2 minut cały czas mieszając. Dodaj wodę, wymieszaj i gotuj około 7 minut.
Następnie należy dodać przecier pomidorowy i soczewicę.
Przyprawić zupę przyprawami kminem rzymskim i kolendrą, wymieszaj. Gotuj zupę na małym ogniu do czasu aż soczewica będzie al dente. Cały czas mieszamy bo soczewica łatwo przywiera do dna garnka i może się przypalić.

Teraz czas na makaron. Jeśli zamierzacie zjeść całą zupę od razu to można ją teraz dorzucić do zupy, i zupę gotować dalej aż makaron będzie miękki.
Jeśli jednak jest ryzyko że całej zupy nie zjecie na raz nie polecam, makaron bardzo pęcznieje będąc w zupie. Ja robię tak, że makaron gotuję oddzielnie i dokładam do zupy na talerzu.

Na koniec doprawiamy solą i pieprzem do smaku.

Nakładamy na talerz, dodajemy makaron, jeśli gotowaliśmy go oddzielnie, dodajemy śmietanę posypujemy natką pietruszki i..... delektujemy się smakiem......


Smacznego!






niedziela, 20 grudnia 2015

Makowiec gwiazda



Makowiec na święta musi być!
Jestem jego wielką wielbicielką i nawet że w tym roku nie mogę jeść to i tak piekę koniecznie.
Ten w ogóle nie był w planach ale tak mnie zainspirowała nim koleżanka Agata że upiekłam!
Jeden na próbę, drugi na akcję charytatywną którą organizujemy w pracy dla chorego na białaczkę kolegi a kolejny powstanie na święta....

...pomimo mojej diety i tego ze nie powinnam go jeść, oprzeć się nie mogłam (uwielbiam, uwielbiam) musiałam spróbować choćby malusi kawałeczek....
Jest nie dość że piękny to jeszcze przepyszny :)
...ale znam takich którym smak maku nie pasuje a więc i cały makowiec nie należy do ulubionych ciast.....


Makowiec wychodzi olbrzymi, blacha 30cm, rośnie po samą górę a mimo to zachowana jest idealna równowaga --> ciasto-mak.
Najlepsza do ciasta jest masa makowa przygotowana samodzielnie (przepis poniżej), ale możecie także użyć gotowej z puszki przez co przygotowanie będzie szybsze i łatwiejsze. Kto co woli.



Składniki na masę makową:
  • 250 g maku
  • 80 g drobnego cukru demerara
  • 50 g rodzynek
  • 30 g posiekanych orzechów włoskich
  • 2 łyżki miodu
  • 1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
  • 1 płaska łyżeczka cynamonu
  • 1 czubata łyżka masła w temperaturze pokojowej
  • 1/4 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 3 białka

Mak zalać wrzącą wodą do wysokości aż będzie go zakrywał, odstawić do wystudzenia. Następnie na durszlak/sitko wyłożyć ściereczkę i przelać mak - należy go dobrze odsączyć z wody, ja zostawiam go tak na kilkanaście minut aż obcieknie.
Następnie mak zmielić dwukrotnie, w maszynce do mielenia używając drobnego sitka.
Do maku dodać wszystkie składniki za wyjątkiem białka i dokładnie wymieszać.
Przed samym wykonaniem ciasta białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wmieszać je w masę makową.

Ja przygotowałam sobie masę makową dzień wcześniej i włożyłam do lodówki, oczywiście bez dodawania piany z białek, ją dodałam tuż przed nakładaniem na ciasto.




Składniki na ciasto:
  • 500 g mąki pszennej
  • 150 ml mleka
  • 30 g świeżych drożdży
  • 100 g cukru
  • 4 łyżki roztopionego masła
  • 1 jajko
  • 2  żółtka
Dodatkowo: roztrzepane jajko do posmarowania.

Drożdże rozkruszyć, dodać łyżkę cukru, ciepłe (ale nie gorące) mleko i 150 g mąki. Wszystko razem wymieszać tworząc rozczyn, przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut do wyrośnięcia.

W misie miksera jajko z żółtkami i resztą cukru ubić na jasną puszystą masę. Do jajek dodać ostudzone masło, rozczyn i resztę mąki. Za pomocą miksera z końcówką haka wyrobić ciasto aż będzie gładkie i sprężyste.
Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 1h.

Ja wyrabiam ciasto w maszynie do chleba, wkładając wszystkie składniki wg kolejności mokre - mleko, roztopione masło, jajko, żółtka, cukier, mąka, drożdże. Nastawiam program do wyrabiania i wyrastania ciasta drożdżowego (1h 15 minut).


Jak ciasto wyrośnie czas zabrać się do zawijania gwiazdy.
Szykujemy tortownicę o średnicy 30 cm, rozkładamy, obręcz oddzielnie od dnia.
Dno wykładamy papierem do pieczenia, smarujemy je masłem. Boki obręczy także smarujemy masłem.

Piekarnik rozgrzewamy do 180*C.

Ciasto dzielimy na 4 równe części, mak na 3.

Pierwszą część ciasta wałkujemy w kółko wielkości dna tortownicy. Przekładamy na dno tortownicy i kładziemy na wysmarowanym papierze do pieczenia. Na placek wykładamy 1/3 masy makowej, równo rozkładamy i wyrównujemy. Wałkujemy drugą część przekładamy na mak, wykłądamy kolejną część maku i tak dalej.

Gdy mamy już ostatni placek z ciasta na środek kładziemy szklankę, ciasto dzielimy najpierw na 4 równe części a potem każdą część na kolejne 4, tak powstaje nam 16 części.
Bierzemy po dwie części w dłonie i wywijamy na zewnątrz najpierw raz i od razu drugi raz. Tak robimy ze wszystkimi 16 częściami.

Teraz delikatnie zakładamy obręcz na dno tortownicy, zapinamy.
Ciasto delikatnie smarujemy roztrzepanym białkiem i od razu wstawiamy do piekarnika.

Pieczemy w tej temperaturze 25-30 minut. jedn

Po upieczeniu od razu wyjmujemy makowiec z piekarnika, lekko studzimy w tortownicy a następnie przekładamy już na samym papierze na kratkę.

Studzimy.
Przed podaniem makowiec można lekko (mi to nie wyszło :)) oprószamy cukrem pudrem.


SMACZNEGO I WESOŁYCH ŚWIĄT!