W lipcu odkryłam pierwszy raz gryczankę :)
Strasznie mnie to ucieszyło gdyż była to miła odmiana dla moich i tak ograniczonych śniadań.
Potem jakoś ją porzuciłam na wiele tygodni, aby teraz wrócić do niej ponownie.
Tym razem z mleczkiem kokosowym i malinami.
Niestety nie sezon na maliny, ale przezornie zamknęłam ich nieco nie tylko w słoikach w postaci dżemów, ale także w butelkach jako soki czy i nalewki :) ....ale także jako mrożonki aby w zimie móc użyć ich do ciasta, deserów czy takiej właśnie gryczanki :)
Gryczankę szykujemy (to bardzo ważne!) z kaszy gryczanej niepalonej!
Należy namoczyć ją na noc, a rano zmiksować z poniższymi dodatkami, do zmiksowania użyć należy blendera, malaksera czy thermomixa!
Gryczanka będzie idealnie gładka z lekkim posmakiem gryki.
Jeśli wolelibyście ciepłą wersję trzeba podgrzać dobrze mleko które ogrzeje nasze śniadanie, co nie jest łatwe z mrożonymi malinami :)
Zachęcam do wykonania!
Składniki dla 1 osoby:
- 6 łyżek (100 g) kaszy gryczanej niepalonej
- 8 migdałów
- 100 g malin (można użyć mrożonych)
- 100 ml mleka (ja użyłam kokosowego)
- 2 łyżeczki miodu
Wieczór wcześniej kaszę gryczaną niepaloną wraz z migdałami/orzechami zalewamy letnią wodą (1 cm ponad kaszę) i zostawiamy tak na noc.
Rano kaszę wraz z migdałami/orzechami przelewamy na sitko i odcedzamy. Następnie wrzucamy do pojemnika, w którym będziemy miksować całość, dodajemy pozostałe składniki i miksujemy do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji.
Przekładamy do miseczki, dekorujemy malinami i opcjonalnie gryką ekspandowaną i jemy :)
Smacznego i miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz