Pamiętacie amarantuski kokosowe?
Obiecałam wtedy, że jak tylko się skończą to zrobię sezamowe....
...trochę mi się zeszło, bo wcale nie jadłam tych 20 sztuk przez 1,5 miesiąca ;) Rozeszły się zdecydowanie szybciej :)
Ale ponieważ skończyły się wszystkie zapasy moich przekąsek więc mi się o nich przypomniało i raz, dwa wymieszałam składniki, ukształtowałam foremką ładne okrąglutkie kształty i do piekarnika...
W sumie najwięcej czasu zabrało mi kształtowanie krążków.
Amarantuski sezamowe są jeszcze lepsze od kokosowych!
mniam!
Moim domownikom też smakuje, więc pewnie szybko znikną i trzeba będzie dorobić kolejną porcję....
Zachęcam do wykonania!
Składniki na 20 sztuk:
- 1 szklanka amarantusa ekspandowanego
- 1 szklanka białego sezamu
- 2 łyżki zmielonych migdałów lub dowolnych orzechów
- 2 łyżki miodu
Amarantus, sezam i mielone orzechy mieszamy w misce.
Miód podgrzewamy delikatnie w garnuszku, następnie dodajemy do miski i dokładnie mieszamy. Powstała masa będzie gęsta i lepka.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzewamy do temp. 150*C (termoobieg).
Teraz mamy 2 opcje - od razu formujemy w dowolny kształt - u mnie foremka okrągła średnicy 6 cm. Nakładałam do niej 1,5 łyżeczki masy i dokładnie ugniatałam grzbietem łyżeczki, delikatnie zdejmujemy foremkę, stawiamy obok i czynność powtarzamy
lub
druga opcja, zdecydowanie szybsza - całość wykładamy na blachę, wyrównujemy kroimy nożem na przykład w prostokąty.
Blachę wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 15-20 minut do lekkiego zezłocenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz