Postanowiła uszczęśliwić moją rodzinkę puddingiem z kaszy jaglanej!
...oczywiście nie zdradziłam im co to jest :)
Niestety wydało mnie to, że za mało go zmiksowałam i było czuć lekkie grudki (następnym razem nie zrobiłam już tego błędu).
Zjedli całość choć nie piali z zachwytu jak przy creme brulee :)
Następnym razem wymyślę i przygotuje im jednak inną kombinację.
Hihihihihi są skazani na zdrowe żywienie :)
...i już się z tym chyba pogodzili :)
Na tym smaku jednak nie zaprzestałam i będę eksperymentować dalej!
Zachęcam do wykonania, jest to dobra propozycja na lekkie i zdrowe śniadanko czy deser!
Składniki dla 2 osób:
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 cm świeżego imbiru
- szczypta kardamonu
- 1/3 szklanki mleka ryżowego (lub innego)
- 1 łyżki syropu klonowego lub z agawy
- 1 pomarańcza
- owoce do ozdoby - figi lub granat
Pomarańcze obrać na pojedyncze cząstki, usunąć błony. Rozgrzać patelnię, dodać jedną łyżkę syropu, szczyptę kardamonu i pomarańcze. Smażyć na średnim ogniu przez około 2 minuty mieszając co chwila.
Mleko podgrzać z obranym imbirem.
Dodać kaszę jaglaną i pomarańczę. Zmiksować blenderem na gładką (bardzo gładką) masę, aby masa była naprawdę gładka trzeba ją miksować przez około 5-10 minut.
Przełożyć do miseczek, ozdobić owocami figami (u mnie kandyzowane, ale nie były trafem w dziesiątkę) lub pestkami granatu.
Jeść ciepłe choć zimne też jest dobre :)
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz