Weekend gorący,baaaa bardzo gorący...
Mieliśmy w niedzielę zrobić wyjście na miasto ze znajomymi....
...ale tak gorąco, że zdecydowaliśmy się pozostać w domu, zrobić grilla, jakiś deserek pokazać im zdjęcia z naszych urlopowych wypadów....
Myślę, że na taki upał to był idealny pomysł, zdecydowanie lepszy niż męczenie się w gorącym mieście.
...a co by tu zaserwować?
Polędwiczka wieprzowa to jedno z moich bardziej ulubionych mięs na grilla... szybko się ją grilluje, wręcz trzeba pilnować aby nie siedziała za długo bo się wysuszy.
POstanowiłam ją nieco udziwnić i przygotować zawijaną roladkę z suszonym pomidorem i owinięta boczusiem, a wszystko w świetnej zalewie... myślę, że bez niej danie nie byłoby tak smaczne jakim się okazało!
Przepyszne... miękkie... soczyste....idealne...
Składniki dla 4 osób:
- 1 duża polędwiczka wieprzowa
- 8 plasterków boczku
- 8 suszonych pomidorów z oleju
Zlewa:
- 6 łyżek sosu sojowego ciemnego
- 1 łyżka startego świeżego imbiru (ja utarłam około 2 cm korzenia)
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki oliwy
Wszystkie składniki zalewy umieścić w miseczce i dokładnie ze sobą wymieszać, do połączenia wszystkich składników. Odstawić.
Każdy kawałek rozbić, delikatnie, nie mogą być za cienkie.
Na każdym kawałku ułożyć po 1 suszonym pomidorze z oleju.
Polędwicę zwijać, owijać w 1 plasterek boczku i spiąć wykałaczką.
Następnie każdą roladkę maczać z obu stron w przygotowanej wcześniej zalewie i odkładać do drugiej, większej, miski. Zrobić tak ze wszystkimi roladkami. Resztę zalewy wlać do miski z roladkami.
Przykryć folią i wstawić do lodówki na 2-3 godziny.
Roladki grillować na rozgrzanym grillu przez około 20 minut. Przewracać co jakiś czas i pilnować aby się nie spiekły.
Podawać z pieczywem, pieczonymi ziemniaczkami, ulubionym sosem, warzywami, ratatouille....
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz