To ciasto robiłam w czasach gdy byłam jeszcze bardzo młoda, mieszkałam z rodzicami, ale już byłam jedynym cukiernikiem w domu :)
Bardzo, ale to bardzo wszyscy je lubili...
Pewnie za połączenie tylu smaków.
Mamy tu najprostszy biszkopt, na nim warstwa duszonych jabłek, potem maślany krem budyniowy i na wierzch polewa!
Pewnego dnia, wracając z pracy do domu pomyślałam, że mam przecież jeszcze pół skrzynki jabłek w garażu, które mocno zaczynają się marszczyć i coś trzeba z nich zrobić....
Przypomniało mi się wówczas to ciasto i wiedziałam że Maciek je lubił...
Zatem wykręcam numer do mamy (u niej pozostał mój zeszyt z przepisami) i dzwonię z prośbą o znalezienie tego przepisu i przedyktowanie lub przesłanie. Mama od razu mówi "Pamiętam to ciasto, ono było przepyszne! Wszyscy je lubili jak je robiłaś. Zaraz je znajdę!"
...już wiedziałam gdzie pojedzie jego część :)
W końcu zostaliśmy w domu sami i nie dalibyśmy rady całemu.
Ledwo weszłam do domu i już dostałam od taty maila ze scanem przepisu. O dziwo okazało się, że to przepis z jakiejś gazetki :) Tego nie pamiętałam.
Zanim się do niego zabrałam to w duszy sobie wymyśliłam, że zmodyfikuje je na wersję bez glutenu, bez białego cukru i bez laktozy :)
Prawie się udało, gdyby nie to że nie miałam już w domu masła bez laktozy :)
Poniżej przepis na wersję zwykłą jak i zmodyfikowaną!
Ciasto jest naprawdę bardzo smaczne!
Składniki na ciasto biszkoptowe:
- 4 duże jajka (białka i żółtka oddzielnie)
- 3 łyżki drobnego cukru (zamiennie ksylitol/erytrol)
- 6 łyżek mąki pszennej (w wersji bezglutenowej: 3 łyżki mąki ryżowej i 3 łyżki mąki ziemniaczanej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo: herbata z odrobiną rumu (opcjonalnie) do nasączenia biszkoptu
Dno tortownicy o średnicy 28 cm wyłożyć papierem do pieczenia, nadmiar wypuścić za obręcz. Boki tortownicy posmarować masłem i oprószyć mąką (taką którą używamy do biszkoptu pszenna lub ryżowa).
Piekarnik rozgrzać do temperatury 170*C (grzałka góra i dół).
Białka oddzielmy od żółtek i umieścić w misie miksera, ubić na sztywną pianę. Następnie dodawać cukier/ksylitol/erytrol łyżka po łyżce miksując po każdej bardzo dokładnie. Dodawać teraz po jednym żółtku miksując po każdym dokładnie. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do masy jajecznej i bardzo delikatnie wmieszać szpatułką do dokładnego połączenia.
Tak przygotowane ciasto przełożyć do tortownicy, wyrównać i wstawić do piekarnika, piec 20-25 minut do ładnego złotego koloru.
Wyjąć ciasto z piekarnika i MOCNO odstawić na blat, pozostawić w blasze do całkowitego wystudzenia.
Masa jabłkowa:
- 1,5 kg jabłek (najlepsze będą szara renata lub antonówka)
- galaretka pomarańczowa lub cytrynowa
- 1 łyżka żelatyny
- cukier/ksylitol/erytrol
W momencie gdy ciasto się piecze bierzemy się za masę jabłkową. Jabłka myjemy, suszymy, obieramy, kroimy na ćwiartki usuwamy gniazda nasienne i kroimy na mniejsze kawałki oraz wrzucamy do garnka.
Dusimy do momentu, aż jabłka się rozpadną (tylko kilka kawałków powinno pozostać), w międzyczasie słodzimy do smaku - ilość cukru zależy od słodkości Waszych jabłek i Waszych upodobań. WAŻNE! Pamiętaj, że galaretka, którą za chwilę dodasz też jest słodka.
Gdy jabłka się już rozpadły dodaj do masy jabłkowej galaretkę i żelatynę, wyłącz palnik i mieszaj aż galaretka i żelatyna się rozpuszczą. Odstaw do przestudzenia.
Jak biszkopt wystygnie (pozostawiamy go w tortownicy, ewentualnie można przemyć obręcz aby pozbyć się mąki którą ją wysypywaliśmy) nasączamy go herbatą lub herbatą z rumem. Wykładamy na niego naszą masę jabłkową i wstawiamy do lodówki do schłodzenia.
Maślany krem budyniowy:
- 500 ml mleka
- 1 budyń śmietankowy (40 g, bez cukru)
- 200 g masła w temperaturze pokojowej
- 10 łyżek drobnego cukru/ksylitolu/erytrolu
Ugotować budyń zgodnie z instrukcją (nie dodawać cukru), ostudzić. Masło wraz z cukrem ubijamy w misie miksera na jasną i puszystą masę, następnie po woli łyżka po łyżce dodajemy ostudzony budyń. Miksujemy do momentu uzyskania jednolitej puszystej masy.
Tak przygotowaną masę wykładamy na masę jabłkową i dokładnie rozprowadzamy po całości. Wstawiamy do lodówki.
Polewa kakaowa:
- 7 łyżeczek wody
- 7 łyżeczek cukru
- 50 g masła
- 2 łyżki kakao
Wodę wraz z cukrem umieścić w małym garnuszku, zagotować a następnie zmniejszyć ogień i dodać masło i kakao. Mieszać i gotować do momentu rozpuszczenia masła i dokładnego połączenia masy. Odstawić. Lekko ostudzoną masę - gęstą ale wciąż płynną rozprowadzamy po kremie.
Całość wstawiamy do lodówki na kilka godzin lub najlepiej całą noc (najlepiej smakuje kolejnego dnia) do porządnego schłodzenia.
Ciasto przechowujemy w lodówce.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz