niedziela, 5 lipca 2015

Chłodnik z botwinką



Zdecydowanie najlepsza propozycja na tak upalny dzień.
Dzisiaj to coś ponad 35*C na dworze....
Nawet w cieniu gorąco!

Zatem najlepszą propozycją na obiad jest chłodnik...
Dzisiaj był bogaty w dodatki!
...z botwinką, z rzodkiewką, ogórkiem i koniecznie czosnkiem....

Chłodzący i sycący!

Niestety nie wszyscy domownicy pałają do niego miłością... :)
Emilka to jadła go z takim uwielbieniem jak owsiankę :):):):)



Składniki dla 4 osób:

  • 1 litr kefiru
  • 1 pęczek młodej botwinki z buraczkami
  • 2 ogórki
  • 6 rzodkiewek
  • pęczek kopru
  • 2 ząbki czosnku
  • 300 ml wody
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • sól, pieprz
Dodatkowo:  jajka ugotowane na twardo do podania



Buraczki odciąć od botwinki i bardzo dokładnie oczyścić.
Przekroić na małe kwadraciki, zalać 300 ml wody, posolić i gotować aż będą miękkie, dodać sok z cytryny. Buraczki wyjmujemy z garnka i odkładamy na bok.
Do wody po buraczkach wrzucamy liście botwinki drobno posiekane i gotujemy 2-3 minuty. Zdejmujemy z ognia i studzimy.

Do większego garnka wlewamy kefir, dodajemy starego ogórka, pokrojone w paski rzodkiewki, wyciśnięty czosnek, pokrojone w kostki buraczki oraz botwinkę wraz z wywarem. Wszystko dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitego koloru.
Dodajemy koper, solimy i pieprzymy do smaku, mieszamy.

Podawać z ćwiartkami jajka ugotowanego na twardo.

Smacznego!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz