Najwyższy czas pozbyć się resztek zeszłorocznych zapasów z zamrażalnika!
...aby zrobić miejsce na nowe zapasy
Przyszedł więc czas na jagody i postanowiłam przygotować swoim domownikom lubianą przez nich panna cottę 💜
Na blogu jest już wersja fit gdzie zamiast śmietany kremówki użyłam śmietanki kokosowej!
Dzisiaj wersja wypasiona, bez żadnych wyrzeczeń.
Porcja idealna na popołudniowy deser.
A słoiczki?
Prawda że urocze?
Przyjechały ze mną aż z Paryża 😁
A było z nimi tak, że podczas naszego pobytu w Paryżu udałam się na zakupy i zobaczyłam te oto słoiczki wypełnione jogurtem. Zatem zakupiłam a potem kazałam je zjadać aby móc puste zabrać do Warszawy 😁
Nie muszę Wam mówić co na ten pomysł powiedział mój małżonek 😆
...ale teraz ma w czym jeść deserki
P.S.
Można użyć borówek
- 200 g jagód, można użyć mrożonych
- 60 g cukru
- sok wyciśnięty z połowy cytryny
- 300 ml śmietanki kremówki 36%
- 100 ml mleka
- 3 łyżeczki żelatyny w proszku lub 3 listki
- 1/4 szklanki wody
Dodatkowo:
- 150 ml śmietany 36%
- 1 łyżeczka cukru pudru
- jagody/borówki do dekoracji
Żelatynę zalać wodą i odstawić.
Jagody wraz z sokiem z cytryny i cukrem umieścić w rondelku i podgrzewać do puszczenia przez jagody soku i rozpuszczenia cukru. Następnie zdjąć z palnika, zmiksować blenderem i przetrzeć przez sito.
W drugim garnuszku umieścić śmietankę i mleko, wymieszać i zagotować.
Zdjąć z palnika i od razu dodać przetarte jagody i napęczniałą żelatynę, mieszać do dokładnego połączenia i rozpuszczenia żelatyny, przestudzić, przelać do pojemniczków, dalej ostudzić i wstawić do lodówki na kilka godzin do zgęstnienia.
Przed podaniem ubić kremówkę z cukrem pudrem, ozdobić deser, posypać jagodami/borówkami.
Podawać i zjadać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz