To był duet do sernika na zimno z białą czekoladą i żelką z owoców tropikalnych.
Był to bardzo dobry pomysł na degustację dwóch różnych smaków, tak samo przygotowanych serników.
Jako, że posiadam mrożone musy owocowe i jestem wielką fanką żelek to i do tej wersji przygotowałam żelkę, ale korzystając że mamy lato i sporo świeżych owoców jest dostępnych można zamiast żelki podać na górze świeże owoce leśne lub z mrożonych wykonać frużelinę lub taką właśnie żelkę.
Do czekolady świetnie będą też pasować wiśnie.... albo truskawki...
Dwie największe zalety tego sernika:
1. jest PRZE-PRZE-PYSZNY
2. jest ekspresowy w wykonaniu (zwłaszcza w opcji ze świeżymi owocami)
Skuście się bo warto....
Składniki na spód:
- 120 g biszkoptów kakaowych
- 35 g roztopionego masła
Spód tortownicy o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia nadmiar wypuszczając poza obręcz.
Ciasteczka zmiksować za pomocą blndera/malaksera na drobny piasek, dodać roztopione masło i dokładnie wymieszać. Wszystko wyłożyć do tortownicy, rozprowadzić po całym dnie, wyrównać, uklepać, odstawić.
Składniki na masę serową:
- 500 g sera mielonego dwukrotnie, w temperaturze pokojowej
- 200 g gorzkiej czekolady
- 100 g białej czekolady
- 150 g schłodzonej śmietany kremówki 36%
- 3 łyżeczki żelatyny w proszku
Żelatynę wsypać do małej miseczki, zalać zimną wodą tylko do jej przykrycia, szybko wymieszać i odstawić do napęcznienia.
Czekoladę połamać, włożyć do miseczki i roztopić w kąpieli wodnej lub mikrofali, odstawić do ostudzenia do temperatury pokojowej.
Ser włoży do misy miksera i zmiksować/wymieszać. Dodać czekoladę, zmiksować/wymieszać.
W oddzielnej misce ubić na sztywno śmietanę kremówkę, dodać w 3 turach do sera, mieszając delikatnie za każdym razem (ja wymieszałam mikserem na najniższych obrotach).
Napęczniałą żelatynę rozpuścić (na gazie lub w mikrofali - pamiętajcie, że nie można jej doprowadzić do wrzenia bo straci swoje właściwości), dodać do niej 2 łyżeczki masy serowej, wymieszać i całość przelać z powrotem do sera, wymieszać.
Tak przygotowaną masę przełożyć na nasz ciasteczkowy spód w tortownicy, wyrównać i wstawić do lodówki.
Żelka z owoców leśnych:
- 280 g musu/pure z owoców leśnych (u mnie w równych proporcjach jeżyna i malina - mogą być mrożone, także mix owoców, taka sama waga)
- 100 ml wody
- 2-3 łyżki cukru
- 4 łyżeczki żelatyny
Do rondelka włożyć musy z owoców (lub mrożone owoce), dolać wodę, dosypać cukier, podgrzewać do rozpuszczenia cukru i zabulgotania masy (mrożone owoce w tym momencie miksujemy), wyłączyć palnik, dodać napęczniałą żelatynę, wymieszać do momentu jej rozpuszczenia. Masę przelać do miski, wystudzić a następnie włożyć do lodówki do momentu zgęstnienia - masa powinna być już mocno gęsta ale nie stężała jeszcze całkowicie. Za pomocą blendera zmiksować do zwiększenia objętości i nieco rozjaśnienia masy. Tak przygotowaną masę przelać na nasz sernik, wyrównać i ponownie wstawić do lodówki na kilka godzin do całkowitego zgęstnienia (trwa to dość szybko).
Sernik przed podaniem wyjąć z formy i ozdobić dowolnie.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz