wtorek, 12 września 2017

Dżem brzoskwiniowy



Za oknem zaczyna się robić szaro i buro, a u nas w domu słonecznie i pachnąco - to wszystko dzięki przetworom jakie robię...
Dzisiaj zamknęłam w słoikach brzoskwinie i w taki rytm pracy wpadłam, że zamknęłam dosłownie wszystko, nie zostawiając nawet odrobiny do zdjęcia...

Ale jako pakującemu do słoików ostał się garnek do wylizania - dżem jest przepyszny!

W moim wydaniu umiarkowanie słodki - pewnie patrząc na siebie dałabym jeszcze mniej cukru, ale dziewczynki i Maciek wolą nieco bardziej słodkie, a przecież to dla nich 💛💛💛 

I mimo iż grożę im co roku że więcej im dżemów robić nie będę bo ich nie jedzą to i tak nieco robię.
I dla nas i dla rodziców i dla brata i jego rodziny i trochę się dostanie znajomym....
I wszyscy zadowoleni, więc jak tu nie robić....

Zachęcam do zrobienia, jeszcze zdążycie, ja myślę że jeszcze ze 2kg zrobię.



Składniki na 4 małe słoiczki:

  • 2 kg brzoskwiń
  • 200 g cukru (dostosuj ilość do swoich upodobań i słodkości owoców)
  • skórka otarta i sok wyciśnięty z 1 cytryny
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

Brzoskwinie włożyć do miski, zalać wrzącą wodą i pozostawić na 0,5 - 1 minutę, wyłowić łyżką cedzakową, obrać ze skórki, przekroić na pół i wyrzucić pestki. Brzoskwinie pokroić na ćwiartki i każdą ćwiartkę najpierw jeszcze na pół i następnie na kwadraciki, wrzucić na dużą i głęboką patelnię, dodać cukier oraz skórkę i sok wyciśnięty z cytryny. Zagotować a następnie zmniejszyć ognień do minimum i dusić do uzyskania gęstej konsystencji.
Wszystkie dżemy które robię rozkładam na 2-3 dni, wówczas każdego dnia duszę je przez około 1h. Na koniec duszenia dodać ekstrakt waniliowy, wymieszać i jeszcze chwilkę zagotować.

Gorący dżem przekładać do wyparzonych lub wysterylizowanych słoiczków oraz od razu pasteryzować. 
Ja pasteryzuję w piekarniku rozgrzanym do 120*C (termoobieg) przez 20 minut a potem studzę w lekko uchylonym piekarniku.

A potem do spiżarki na leżakowanie, ale nie za długie, wkrótce po Was wrócę 😊

Do miłego zobaczenia :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz