środa, 19 kwietnia 2017

Tortelli (raviolli) z dynią



To przepyszne danie kuchni włoskiej jakoś mi umknęło i nie pojawiło się na blogu.
A przypomniało mi się o nim jak przeglądałam zdjęcia w aparacie czy wszystkie przegrane i patrzę... hmmmm... 
nie pamiętam co bym je zamieszczała na blogu...

No więc nadrabiam zaległości, bo nie mogą umknąć Waszej uwadze😊
Tortelli czy ravioli (a mój tato mówi o pierożki mi przywiozłaś 😀) z nadzieniem przygotowanym z pieczonej dynii i włoskich ciasteczek amaretti, więc można by rzec że na słodko - pewnie i tak choć nie do końca, połączenie wszystkich składników powoduje że nie do końca one takie słodkie....
Na pewno bardzo ciekawy smak i wart spróbowania, jeśli macie jeszcze jakieś zapasy dyni.

Nam bardzo smakowały, trochę zostało więc zamrożone i będą jak znalazł w ciężkich chwilach.

To co bardzo do nich pasuje to masełko szałwiowe, koniecznie je przygotujcie!
Ach z tym masełkiem to jest pewna historia.Gdy robiłam nasze pierwsze tortelli - buraczane z ricottą i parmezanem to zostawiłam moim domownikom na patelni, na kuchni masełko szałwiowe.
Jak wróciłam spytałam czy zjedli obiad i czy smakowały im tortelli i czy podgrzali sobie masełko? 
Dziewczyny zrobiły duże oczy (a przecież mówiłam rano), a Maciek zaskoczone i nieco zakłopotane....
Okazało się, że tak sprzątał w kuchni, że pomyślał, że to jakaś brudna patelnia z resztkami więc fru je do kosza, a patelnia do zmywania....
No więc tym razem postanowiłam przelać im do miseczki i wstawić do lodówki i postawić obok tortelli plus napisałam na kartce. A w drugiej lodówce zostawiłam porcję tych "pierożków" dla moich rodziców, a obok nich masełko...
Wracam do domu chce złapać pakunek dla rodziców i co widzę - nie ma masełka hmmm....😏
Idę do naszej lodówki, a tam nieruszone masełko, zatem wzięłam i pojechałam, wyjaśnię później.
Okazało się, że nie wiedzieć czemu Maciek zjadł masełko dla rodziców i dopiero potem się domyślił że to chyba nie jego...
Oj coś on ma do tego masełka....



Składniki na farsz:
  • 1,2 kg dyni
  • 150 g włoskich biszkoptów „amaretti”
  • 150 g parmezanu
  • Skórka z połowy cytryny
  • Bułka tarta (minimum niezbędne do nadania ciastu odpowiedniej konsystencji)
  • Gałka muszkatołowa
  • Sól i pieprz

Myjemy dynię, obieramy ją i wycinamy z niej ziarna. Kroimy ją na małe półksiężyce, które wykładamy na przykrytą papierem do pieczenia formę do pieczenia i wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika. Pieczemy do

momentu, aż dynia będzie sucha – zależy od wielkości naszych kawałków, ale nie powinno to zająć więcej niż godzinę. 
Ważne jest, aby dynię dobrze wysuszyć – w przeciwnym razie ciasto będzie zbyt
mokre i będziemy zmuszeni dodać do niego więcej bułki tartej.

Czekamy, aż dynia się ochłodzi. Wtedy kroimy na drobno biszkopty. Dynię rozgniatamy i wkładamy do miseczki z biszkoptami, parmezanem i startą skórką z cytryny. Całość dobrze mieszamy.

Doprawiamy gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Sprawdzamy konsystencję ciasta. Jeśli jest zbyt “lejące”, dodajemy do niego odrobinę bułki tartej. Odstawiamy.


Na makaron:
  • 400 g mąki "00"
  • 4 całe jajka
  • 1 żółtko

Wysypujemy mąkę na blat i robimy w środku dołek, do którego wbijamy jajka i mieszamy za pomocą widelca. Kiedy ciasto zgęstnieje, zaczynamy ugniatać je rękoma, do momentu uzyskania przez nie elastycznej, jednolitej konsystencji. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na dwie godziny w temperaturze pokojowej.


Na sos:
  • 100 g masła
  • 20 g liści szałwii

Masło roztapiamy na patelni, dodajemy poszatkowaną szałwię, chwilkę podsmażamy. 

Ciasto wałkujemy na cienki placek, który kroimy w podłużne paski. Jeśli mamy specjalna maszynkę do makaronu lub dostawkę do miksera to ona zrobi za nas pracę i od razu otrzymamy gotowe paski. Nie obsypujemy mąką części która będzie wewnątrz, gdyż musimy ją zlepić.
Rozkładamy niepełną łyżeczkę farszu wzdłuż, po środku, w odstępach aby zmieścił się nasz palec wskazujący pomiędzy. 
Następnie bierzemy jeden dłuższy bok i nakładamy na całość składając brzeg do brzegu. Następnie zlepiamy dokładnie ciasto w koło farszu, dociskając palcami wskazującymi. 
Nożem lub radełkiem wykrawamy prostokąty.

Gotujemy w osolonej wodzie dosłownie 2-3 minuty.

Podajemy z przygotowanym wcześniej szałwiowym masłem.


Smacznego!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz