Na upalny dzień postanowiłam przygotować uwielbianą przez nas bezę, ale w wersji mrożonej!
Taką wersję szykowałam po raz pierwszy.
Przygotowałam 3 blaty bezowe oraz krem z mascarpone i bitej śmietany z pieczonymi truskawkami.
Wszystko razem złożyłam w tort i do zamrażalnika!
I chyba ten zamrażalnik był największym wyzwaniem, gdyż musiałam usunąć dolną szufladę aby tort się zmieścił.
Smakowo - przypomina lody z bezą.
Bardzo dobra kombinacja na orzeźwienie i zarazem dobry deser.
Zachęcam do spróbowania, choć pamiętajcie o miejscu w zamrażalniku :)
Składniki na blaty bezowe:
- 6 białek
- szczypta soli
- 250 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki soku z cytryny
Przygotować 3 blachy z piekarnika, każdy wyłożyć papierem do pieczenia i odrysować na nich okrąg o średnicy 22cm (blaty jeszcze urosną podczas pieczenia)
Piekarnik rozgrzać do 150*C (termoobieg).
Białka ubić na sztywną pianę z dodatkiem szczypty soli. Pod koniec ubijania dodawać powoli, po jednej łyżce cukru, cały czas ubijając. Kolejną łyżkę dodajemy dopiero jak dokładnie wkręcimy w białka poprzednią. Na sam koniec dodać mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny, dokładnie zmiksować.
Masę podzielić na 3 części i wyłożyć na wyrysowane okręgi
Wstawić bezy do nagrzanego piekarnika i suszyć przez 1h i 15 minut. Po tym czasie bezy z wierzchu powinny być suche. Wyłączyć piekarnik, lekko uchylić i tak studzić przez kilka godzin lub najlepiej całą noc.
Masa z pieczonych truskawek:
- 700 g truskawek
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 6 łyżek cukru demerara
- 250 g sera mascarpone (schłodzony)
- 300 g śmietany kremówki 36% (schłodzony)
Piekarnik rozgrzać do temp. 170*C (termoobieg).
Truskawki umyć, osuszyć, odszypułkować i przekroić na pół. Włożyć do szerokiego naczynia żaroodpornego. Dodać ocet balsamiczny i cukier, wszystko dokładnie ze sobą wymieszać.
Wstawić do piekarnika i piec 35-40 minut. Po tym czasie wyjąć, ostudzić i zblendować na jednolity mus i najlepiej porządnie schłodzić w lodówce.
W misie miksera umieścić mascarpone wraz ze śmietaną. Miksować do uzyskania jednolitego i gęstego kremu. Dodać schłodzone puree z truskawek (można zostawić trochę do ozdoby) i delikatnie wymieszać, można nie za dokładnie pozostawiając białe smugi.
Teraz czas na złożenie tortu.
Przygotować tortownicę (średnicy 28-30 cm, tak aby blaty się w niej zmieściły) będziemy w niej układać tort aby dobrze się trzymał w zamrażalniku. Tortownicę można wyłożyć wewnątrz papierem do pieczenia.
Na sam spód ułożyć najbrzydszy blat, na niego 1/3 kremu, położyć kolejny blat i ponownie warstwę kremu, ostatni blat i ostatnią warstwę kremu. Jeśli pozostawiliśmy odrobinę puree z truskawek ozdobić nimi wierzch.
Całość wstawić do zamrażalnika na całą noc.
Jeśli tort stał w zamrażalniku dłużej niż 9h, może mocno zmarznąć, nalezy zatem wyjąć go na 30 min przed podaniem aby nieco odtajał w temperaturze pokojowej.
Miłego popołudnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz