Tą babkę w wersji mini babek przygotowałam na Święta Wielkanocne, specjalnie do naszego koszyczka :)
Ciasto przepyszne!
Zwłaszcza, że bogate w dodatki - rodzynki i pomarańczowa skórka kandyzowana.... a wszystko polane lukrem.... Mniaaaam.....
Ciasto przygotowane z dodatkiem ziemniaków co powoduje, że jest dłużej świeża.
I co jeszcze nietypowego?
Ciasto wyrasta tylko raz...
A ja, ponieważ chciałam mieć wersję najświeższą, co jest dla mnie bardzo istotne przy ciastach drożdżowych, wstawiłam na to wyrastanie do lodówki, a rano wstałam wyjęłam z lodówki na czas nagrzewania i upiekłam.
Urosły przepięknie.
Ciasto samo w sobie nie jest słodkie, dlatego warto polukrować!
Całkiem niedawno robiłam inną wersję babeczek drożdżowych, ale niestety chyba Wam nie odpowiem które lepsze, bo oba mi baaaardzo smakowały i chętnie będę je powtarzać.
Może po kilku razach znajdę swojego faworyta.
Babę w wersji "dużej" zrobiłam dla mojego taty, który jest wielbicielem ciast drożdżowych a zwłaszcza chałki i wszelkiego rodzaju babek :)
Ponadto tato jest moim dostarczycielem jajek, których jak możecie się domyślić przy takiej ilości wypieków sporo w naszym domu idzie.
Już nie raz zresztą pisałam że jesteśmy mocno jajko-żerni :)
Całkiem niedawno robiłam inną wersję babeczek drożdżowych, ale niestety chyba Wam nie odpowiem które lepsze, bo oba mi baaaardzo smakowały i chętnie będę je powtarzać.
Może po kilku razach znajdę swojego faworyta.
Babę w wersji "dużej" zrobiłam dla mojego taty, który jest wielbicielem ciast drożdżowych a zwłaszcza chałki i wszelkiego rodzaju babek :)
Ponadto tato jest moim dostarczycielem jajek, których jak możecie się domyślić przy takiej ilości wypieków sporo w naszym domu idzie.
Już nie raz zresztą pisałam że jesteśmy mocno jajko-żerni :)
Zachęcam do wykonania, bo warto!
Składniki na 1 babkę, forma objętości 2,5 litra:
- 0,5 kg mąki pszennej(0,5 szklanki zamieniamy na krupczatkę)
- 30 g świeżych drożdży lub 15 g suchych
- 5 żółtek
- 250 ml mleka
- 100 g rozpuszczonego masła
- 60 ml oleju
- 2 ugotowane ziemniaki
- 150 g cukru pudru
- ekstrakt pomarańczowy
- kieliszek rumu
- 120 g rodzynek
- 2 - 3 łyżeczki pomarańczowa skórki kandyzowanej
Ziemniaki gotujemy do miękkości, studzimy i ubijamy, odstawiamy na bok.
Drożdże suche wymieszać z mąką, ale ze świeżych trzeba zrobić rozczyn --> drożdże wymieszać z 1 łyżeczką cukru, 1 łyżkami mąki i kilkoma łyżkami ciepłego mleka, do uzyskania konsystencji gęstej śmietany. Odstawić do wyrośnięcia na 20 minut.
Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mąki, wyrośnięty rozczyn i pozostałe składniki (oprócz tłuszczu - olej i masło i dodatków - rodzynki, skórka kandyzowana). Ciasto wyrabiać najlepiej mikserem za pomocą haka do momentu aż będzie gładkie i elastyczne (trwa to około 20 minut). Na koniec wyrabiania dodać olej, lekko ciepłe roztopione masło i dodatki (rodzynki, skórka), wyrabiać dalej aż wszystko dokładnie się połączy.
Metalową formę wysmarować masłem i oprószyć mąką, nadmiar strzepać, silikonowej formy nie trzeba niczym smarować.
Ciasto przełożyć do formy, powinno sięgać do mniej niż połowy (bardzo rośnie), formę przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia, powinno zwiększyć swoją objętość dwukrotnie. Moje coś marnie rosło, zatem po 45 minutach postanowiłam mu pomóc :) - wstawiłam formę do lekko ciepłego piekarnika (ale wyłączonego), włączyłam lampkę, drzwiczki zostawiłam lekko uchylone i wyrosło do oczekiwanej objętości w niecałe 30 minut.
Babkę wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 35 minut.
Po upieczeniu od razu wyjąć z piekarnika, odczekać 10 minut i babkę wyjąć na kratkę do wystudzenia.
Nie zostawiać długo babki w formie bo zaparuje.
Przygotować lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 2-3 łyżki gorącej wody
W miseczce rozetrzeć cukier z wodą do uzyskania pożądanej konsystencji. Jeśli lukier jest zbyt gęsty dodać odrobinę wody, jeśli zbyt rzadki odrobinę cukru.
Gęstość lukru powinna być taka aby po woli spływał po bokach babki, ale pozostawał na niej.
****Babkę można oczywiście wyrobić w maszynie do chleba, ale tylko wyrobić, na czas wyrastania przełożyć do formy jak przy normalnym wykonaniu. Dalej postępować tak samo.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz