...a nie mówiłam!
...że masło orzechowe, do tego z GORZKĄ czekoladą nie bardzo przypadnie im do gustu...
Wprawdzie nie poczekałam zbyt długo, ale że nie bardzo się na nie rzucili postanowiłam zrobić z nich ciasteczka!
....za to na ciasteczka rzucili się bardziej...
hahahahaha...
...ciekawe czemu?
Może dlatego, że....
....ciasteczka są lekko orzechowe w smaku...
...czekoladowe na pewno...
...lekko kruche...
...i ten pyszny dżem malinowy...
Całość naprawdę idealna!
Ciekawe czy z samym masłem orzechowym będą równie dobre!
Ciasteczka można zarówno wycisnąć przez maszynkę i jeśli taką posiadacie to polecam bo idzie o wiele łatwiej, lub uformować ręcznie.
W całym domu pięknie pachnie podczas pieczenia, aż ciężko wyczekać aż wystygną...
A więc jeśli macie masło orzechowe z czekoladą lub bez które nie za bardzo Wam schodzi to już wiecie jak je wykorzystać!
Składniki na około 35-40 sztuk:
- 100 g masła w temperaturze pokojowej
- 140 g masła orzechowego (może być z czekoladą)
- 160 g drobnego cukru demerara
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 190 g mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
Dodatkowo: dżem malinowy
Masło wraz z masłem orzechowym i cukrem umieścić w misie miksera, ucierać do momentu aż masa będzie puszysta i jasna (nawet ta z czekoladą zrobi się o wieeele jaśniejsza). Następnie dodać jajko i ekstrakt waniliowy, wymieszać do połączenia składników. Mąkę wraz z sodą przesiać i dodać do masy, zmiksować do dokładnego połączenia. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 1h.
Piekarnik rozgrzewamy do 190*C, termoobieg.
Po tym czasie albo wkładamy ciasto do maszynki i wyciskamy wzorki (wybrać wzorek aby miał w środku miejsce na dżem) lub robimy to ręcznie --> formujemy ciasto w niewielką kulkę, wielkości orzecha włoskiego, kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i w środku robimy palcem lub końcówką drewnianej łyżki wgłębienie na dżem.
Nakładamy do ciasteczek dżem (tak nieco z górką), wstawiamy do piekarnika i pieczemy 8-10 minut. Czas pieczenia zależy od wielkości ciasteczek.
Moje te przez maszynkę piekłam 8 minut, ale te większe, własnego formowania już 11 minut. Pilnować aby nie przypalić ciasteczek.
Wyjęte ciasteczka będą lekko miękkie, odczekać chwilkę i przełożyć delikatnie na kratkę do całkowitego wystudzenia.
Całe szczęście stygną szybko :)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz