czwartek, 6 listopada 2014

Placki dyniowe





...dużo ostatnio u nas dyni, ale to dlatego, że taka 1 dynia to jest bardzo wydajna...
A że moje dziewczyny nadal nie jedzą obiadów w szkole to zawsze, raz w tygodniu, muszą się pojawić naleśniki bądź placki :)

Te robiłam już dwukrotnie, robi się je bardzo szybko, a są bardzo smaczne i puszyste...
Idealnie smakują z powidłami śliwkowymi i to jest zdecydowanie mój faworyt... dla odmiany były też z cukrem pudrem, ale już nie spróbowałam bo tak zasmakowałam z pierwszym dodatkiem :)

Dynię do nich trzeba najpierw upiec - w zależności jaka jest to dynia, czy jadalna ze skórką czy nie, należy ją umyć, osuszyć, pokroić na ćwiartki lub ósemki, wydrążyć środek z pestkami, obrać ze skórki jeśli nie jest jadalna. Dynię ułożyć na blasze do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200ºC i piec przez około 30-60 minut, do momentu, aż dynia będzie miękka. Wyjmujemy miękką dynię z piekarnika, wrzucamy do garnka lub głębszego naczynia i miksujemy na puree blenderem. Tak przygotowane puree posłuży nam do wielu dań. 





Składniki na około 15 placków:

  • 200 g puree z upieczonej dyni
  • 50 g jogurtu naturalnego
  • 2 jajka
  • 2 łyżki roztopionego masła
  • 2 łyżki cukru
  • 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli 


Dodatki:
  • do podania: cukier puder (sam lub wymieszany z cynamonem), powidła śliwkowe lub pomarańczowe....


W misce wymieszać puree z jogurtem (UWAGA! jeśli puree z dyni było rzadkie to albo je wcześniej porządnie wyciskamy przez ściereczkę, albo nie dodajemy już jogurtu, choć jogurt ma tu wartość dodaną zatem polecałabym w takim przypadku wyciśnięcie z puree nadmiaru płynu).
Dodać jajka, olej, cukier i zmiksować dokładnie, dodać mąkę przesianą wraz z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli, zmiksować ponownie do uzyskania gładkiej i jednolitej masy.


Rozgrzać patelnię, posmarować ją odrobiną oleju, zmniejszyć ogień pod patelnią do średniego. Nakładać na patelnię po 1 łyżce masy, wyrównać, układać ciasto w odległościach od siebie bo placuszki będą rosły. Smażyć do zrumienienia, z obu stron.

Placuszki najlepiej smakują jeszcze ciepłe, ale na zimno też są dobre :)
podawać z ulubionymi dodatkami.




SMACZNEGO.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz