Na te lodu "zachorowaliśmy" wszyscy, dosłownie cała nasza czwórka, jak jeden mąż na naszym urlopie.
Dnia jednego, a lody były obowiązkowe codziennie, ja jako jedyna wybrałam smak pistacjowy....
...i oczywiście każdy chciał spróbować...
...no i stało się... że nie wiele zostało dla mnie.... :)
Potem za każdym razem szukaliśmy tego smaku...
...ale o dziwo już do końca naszego urlopu nie znaleźliśmy...
Więc postanowienie było takie że muszę je zrobić jak wrócimy do Warszawy.
No i są! A ich smak bije na głowę wszystkie kupne!
Robimy je z dostępnych na naszym rynku orzechów pistacjowych solonych i nic to nie przeszkadza w ich smaku.
Składniki na 1,2 litra:
- 1/2 szklanki obranych z łusek orzechów pistacjowych (mogą być solone)
- 2 łyżki golden syropu lub miodu
- 1/2 szklanki mleka
- 1,5 szklanki śmietany kremówki 36%
- 1/2 szklanki cukru
- kilka kropli aromatu migdałowego
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Mleko i 1/2 szklanki śmietany kremówki podgrzać z całym cukrem, ale tylko do momentu połączenia składników i rozpuszczenia cukru. Zdjąć z ognia.
W mikserze kielichowym umieścić orzechy, golden syrop i zmiksować na gładką masę. U mnie idzie to ciężko zatem od razu dodaję mieszankę mleka, śmietany i cukru którą wcześniej podgrzewaliśmy, miksuję razem na gładką masę. Masa ma oczywiście małe drobinki orzechów, w tym momencie możemy przetrzeć je przez sito, ja jednak tego nie robiłam.
Dodać pozostałe składniki i wszystko razem dokładnie wymieszać.
Wstawić do lodówki i schłodzić przez kilka godzin.
Po tym czasie wyjąć z lodówki i wlać do maszyny do lodów. Dalej kręcić lody zgodnie z instrukcją producenta.
Po odpowiednim czasie (u mnie 30 minut kręcenia) gęste i kremowe lody przelać do pojemnika i wstawić na kilka godzin do zamrażalki.
Przed podaniem wyjąc na około 10 minut wcześniej!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz