Mąkę kasztanową zakupiłam już jakiś czas temu i chyba specjalnie jej nie używałam od tamtej pory.
Dzisiaj na śniadanie postanowiłam wykonać z niej naleśniki - idealne w swej prostocie mąka + woda!
Mąka kasztanowa po połączeniu z wodą jest ciemna i ma bardzo specyficzny smak, taki kasztanowy :) i lekko słodki.
Idealnie się zatem nadaje do słodkich naleśników bez konieczności dosładzania :)
Naleśniki były naszym sobotnim śniadaniem. Dodatkiem do nich była ricotta - pasuje tutaj idealnie i dżem malinowy....
Naleśniki z mąki kasztanowej smażymy nieco grubsze ale i mniejsze niż standardowo - tak 20 cm.
Pomimo mojej świetnej patelni do naleśników nie łatwo się je przewraca na drugą stronę, przede wszystkim patelnię trzeba bardzo dobrze rozgrzać!
Ja byłam zachwycona naszym śniadaniem i naleśnikami (a fanką naleśników, a do tego słodkich na pewno nie jestem), głównie z powodu smaku jaki dawała mąka kasztanowa ale także połączenia z ricottą i pysznym dżemem.
Dodam jeszcze, że naleśniki są bardzo syte - ja po jednym byłam full na kilka ładnych godzin.
Składniki na około 6 sztuk:
- szklaka mąki kasztanowej
- szklanka wody
- szczypta soli
- łyżka oleju (jeśli nie chcecie smarować patelni)
Dodatkowo:
- 250 g ricotty
- słoiczek dżemu malinowego
- jogurt naturalny
Mąkę dokładnie przesiać do miski, dodać wodę, szczyptę soli i olej. Zmiksować do uzyskania jednolitego ciasta o gęstości śmietany.
Rozgrzać bardzo dobrze patelnię do naleśników i wlewać na nią dużą łyżkę ciasta, rozprowadzić po patelni, tak żeby uzyskać okrąg średnicy 20cm. Smażyć z obu stron.
Po usmażeniu zdjąć na talerz i trzymać w cieple - ja trzymałam w lekko ogrzanym piekarniku.
Po usmażeniu wszystkich naleśników nakładać na każdy 1-1,5 łyżeczki ricotty, rozsmarować, na ser kłaść 1 łyżeczkę dżemu, rozsmarować. Naleśniki zwijać w rulon, kłaść na talerz i na wierzch rozłożyć odrobinę jogurtu.
Zjadać ciepłe!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz