Szparagi, zwłaszcza zielone to moja miłość poprzedniej wiosny!
Zakochałam się w nich do nieprzytomności....
Codziennie odwiedzałam okoliczne gospodarstwo rolne aby nacieszyć się jeszcze bardziej ich smakiem....
I nagle sobie poszły :(
Tak jak i wiele innych warzyw i owoców sezonowych, tak samo szparag brakowało mi przez te miesiące...
Pokazały się z powrotem a moja miłość wciąż trwa i z każdym dniem nakręcam się coraz bardziej....
Na dzisiejsze ochotę miałam od rana i wiedziałam że wracając zakupię pęczek :) kupiłam nawet dwa :) bo jutro na obiad będą zawijane w kurczaku i szynce parmeńskiej....
A taka wersja, najprostsza jest idealna jako dodatek do obiadu, do grilla czy po prostu same na lekką kolację!
Składniki:
- 0,5 kg pęczek zielonych szparag
- szczypta soli
Opcjonalnie:
- oliwa z oliwek
- tarty parmezan lub podobny
- uprażone płatki migdałowe (na suchej patelni)
Szparagi najlepiej gotować albo na parze albo w specjalnym garnku - długim, wąskim z wewnętrznym koszykiem. Wówczas główki szparag powinny wystawać ponad gotującą się wodę. ...ale w zwykłym też dacie radę :)
Szparagi płuczemy w zimnej wodzie, odrywamy "zdrewniałe" końce - szparagi najlepiej złapać za koniec i złamać - złamią się same w odpowiednim miejscu.
Gotujemy wodę, szparagi wkładamy do koszyczka. Wody w garnku powinno być tyle żeby główki szparag wystawały ponad wodę. Po zagotowaniu się wody wkładamy szparagi, przykrywamy garnek i gotujemy dosłownie 3 minuty!
Wyjmujemy i wykładamy na talerz, lekko solimy.
Szparagi tak przygotowane są miękkie i chrupiące, po prostu idealne!
Dla chętnych propozycja podania z małym urozmaiceniem: szparagi wyjęte na talerz prosto z garnka smarujemy delikatnie oliwą, posypujemy startym parmezanem (lub podobnym w smaku serem) a następnie uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi!
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz