Tym oto ciastem rozpocznę babkowe szaleństwa!
Zeszły tydzień choroba powaliła mnie do łóżka, dla zabicia czasu internecik hulał i poszukiwałam przycisku "kup wszystko" :)
Całe szczęście takowego nie znalazłam, ale kilka nowych rzeczy udało się zakupić - poszłam w foremki na różnego rodzaju babki i babeczki.
Jedną z nich już zaprezentowałam przy panna cottcie podwójnie czekoladowej.
Reszta wkrótce :)
A teraz słów kilka o cieście z roli głównej dzisiaj.
Kolejny dowód, że można zjeść zdrowo nie odmawiając sobie przyjemności.
Moje ulubione ciasto marchewkowe w wersji bez glutenu bardzo mile mnie zaskoczyło.
Wzbogacić je można i aż się o to prosi o krem z serka philadelphia, taki sam jak przy wersji klasycznej tego ciasta.
Wpasuje się tu idealnie.
Ja niestety ze względu na obecność nabiału musiałam z niego zrezygnować, ale sama polewa czekoladowa także spisała się tu dobrze.
Zachęcam do wykonania.
Składniki na formę 21cm:
- 200 g marchewki (2 spore)
- 100 g puree z ananasa (może być z puszki)
- 100 g mąki ryżowej
- 50 g mąki ziemiaczanej
- 50 g mąki z amarantusa lub mielonych migdałów
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 0,5 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cynamonu
- 50 g wiórków kokosowych
- 50 g żurawiny suszonej
- 3 jajka
- 125 ml syropu klonowego
- 125 ml oleju roślinnego
Przygotować formę - dno tortownicy o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenie nadmiar wypuszczając poza obręcz. Boki smarujemy masłem i oprószamy mąką (ja oprószyłam amarantusową całą moją foremkę na babkę z kominem).
Piekarnik nagrzać do 180*C (termoobieg).
Marchewkę zetrzeć na drobnych oczkach tarki.
Ananasa umieścić w blenderze/malakserze i zrobić z niego pure. Dodać do marchewki, wbić 1 jajko i rozbełtać widelcem do dokładnego połączenia składników. Odstawić.
W drugiej misce połączyć suche składniki - mąki, sodę, proszek do pieczenia, sól, cynamon, dokładnie wymieszać. Dodać wiórki kokosowe i żurawinę, wymieszać. Odstawić.
2 jajka umieścić w misie miksera, ubijać na wysokich obrotach około 5 minut, aż zrobi się puszysta masa. Następnie bardzo po woli, cienką strużką wlewać syrop klonowy, cały czas ubijając na wysokich obrotach. To samo zrobić z olejem.
Wyłączyć mikser, dodać zawartość miski z marchewką i dokładnie wymieszać łopatką, dodać zawartość miski z mąkami i ponownie lecz bardzo po woli wymieszać do połączenia składników.
Przelać całość do przygotowanej formy, wyrównać i wstawić do piekarnika.
W zależności od wielkości formy piec 45-60 minut.
Sprawdzić wcześniej patyczkiem czy ciasto jest suche.
Po upieczeniu ciasto wyjąc z piekarnika i ostudzić.
Po ostudzeniu można przekroić na pół i przełożyć i obłożyć kremikiem z serka Philadelphia - pasuje do tego ciasta wyśmienicie lub polać czekoladą.
Polecam go gorąco.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz