Pesto z jarmużu :)
Jarmuż poznałam dopiero w tym roku...
...i tak w ogóle nie wiedziałam co to za czort....
...i co by z niego zrobić...
...ponoć dobry jako chipsy...
Hmmm...
No więc jak pakowałam szczypior czosnkowy to i wzięłam jarmuż...
...ja dziwnie w koszyku to już na całego :)
Miały być chipsy a powstało pesto :)
...smakowo bardzo fajne, bardziej delikatne niż ten ze szczypiorku czosnkowego.
Aczkolwiek jednogłośnie orzekliśmy że zdecydowanie bardziej smakowało nam to ze szczypiorku czosnkowego!
Zapraszam do spróbowania, idealnie pasuje do świeżej bagietki, lub zamiast masełka do szkolnej kanapki :)
Składniki na sporą miseczkę:
- 150 g jarmużu (1 opakowanie)
- 3/4 szklanki uprażonych nasion słonecznika
- sok z 1-1,5 cytryny
- 1/4 szklanki oliwy
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka cukru
- sól do smaku
Pestki słonecznika prażymy na suchej patelni, mieszamy co jakiś czas aby się nie przypaliły. Odstawiamy, studzimy.
Jarmuż myjemy i suszymy dokładnie, siekamy na drobniejsze kawałki.
wrzucamy do miski z szerszym dnem, dodajemy uprażone i ostudzone pestki słonecznika, sok z cytryny oliwę, wyciśnięty czosnek, cukier i sól.
Wszystkie składniki dokładnie razem mieszamy następnie blenderem ręcznym miksujemy na gładką masę.
Przekładamy do mniejszej miseczki.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz