sobota, 4 kwietnia 2015

Chlebowe miseczki



Postanowiłam wczoraj, że zrobię dzisiaj niespodziankę swoim pociechą...
Jako, że w Wielką Sobotę, po święceniu jajek, musi być u nas w domu żurek...
...to chciałam go podać w takich oto chlebkach...
Dziewczyny zawsze lubiły tak podany żurek w restauracji.... więc czemu nie zrobić go w domu, skoro tyle chleba wypiekam w miesiącu :)

Ten jest idealny do zupek czy gulaszy, ma świetnie chrupiącą skórkę.... nic a nic nie przemaka, nawet po dokładce...

Nie są zbyt wielkie, takie w sam raz...

Bardzo ciekawa forma pieczenia, trzeba jednak ustawić dobrze od samego początku bo wraz z rośnięciem nieco potrafią się wykrzywić...
Nic to jednak nie przeszkadza, wystarczy potem tylko dobrze przyciąć wieczko...

Chlebowe miseczki zrobiły furorę... każdy chciał zjeść swój "talerz", każdy miał na to inny sposób i nie wszyscy dali radę :)

Jak już wszyscy byli po dokładce i zabrali się za konsumpcję talerzy, ja nagle zapytałam - Ktoś chce jeszcze jedną dokładkę?
Na co Maciek mówi - Ale my już nie bardzo mamy w czym ją zjeść... :)

Chlebki same w sobie są bardzo smaczne, nawet miąższ zniknął, a skórka idealnie chrupiąca!

Zachęcam do wykonania do żurku, gulaszu czy zupy cebulowej.




Składniki na 4 chlebki:
  • 300 g wody
  • 1 jajko
  • 4 łyżki oleju
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki cukru
  • 700 g mąki pszennej (można zrobić mix z mąką żytnią maksymalnie 50/50)
  • 10 g drożdży suchych

Mąkę mieszamy z suchymi drożdżami dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy najlepiej mikserem z końcówką haka. Wyrabiamy do czasu, aż ciasto będzie gładkie i sprężyste - trwa to około 15 minut.

Po tym czasie zostawiamy ciasto w misce, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na 1h do wyrośnięcia.

Ciasto na chleb można oczywiście wyrobić w maszynie do chleba. Wrzucamy wszystkie składniki w kolejności - płynne, jajko, cukier, sól, mąka drożdże i nastawiamy program na wyrabianie i wyrastanie ciasta drożdżowego.

W czasie wyrastania szykujemy obręcze do wyrastania chlebków.
Wycinamy z papieru do pieczenia 15 cm szerokości paski (na długość papieru), składamy je na 3 tak aby był 5 cm szerokości i końce zszywamy spinaczem, ustawiamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. 

Gdy minie godzina wyrastania lub nasz program w maszynie się zakończył wyjmujemy ciasto, szybko wyrabiamy aby je odgazować. Dzielimy na 4 części, od każdej odrywamy niewielki kawałek na kuleczki.

Z każdego kawałka formujemy kulkę i wkładamy w obręcz, na górze kładziemy kuleczkę i lekko dociskamy. Trzeba zobaczyć czy na pewno nasze obręcze dobrze stoją - rosnące ciasto będzie je przekrzywiać... wiem coś o tym :)
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 40 minut do ponownego wyrastania.

Piekarnik nagrzewamy do 180*C.

Smarujemy górę białkiem lub całym roztrzepanym jajkiem.
Wstawiamy chlebki do nagrzanego piekarnika i pieczemy 30-40 minut (moje piekły się 40 minut).

Po około 25-30 minutach można zdjąć obręcze żeby cała skórka dobrze się dopiekła.

Po upieczeniu od razu wyjąć i ostudzić na kratce.

Jak ostygną odciąć górę tworząc przykrywkę, wydrążyć miąższ.
Aby miseczki nie przeciekały należy przed podaniem posmarować wnętrze białkiem i wstawić do piekarnika na 5 minut. 
Po tym czasie od razu nalewać zupę/gulasz i podawać. Koniecznie przykryte :)


Mam nadzieję że i Wam uda się niespodzianka z takimi miseczkami :)

Smacznego! 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz