To były moje pierwsze pączki....
...i nie ostatnie!
Wyszły cudowne...
Nadziałam je marmoladą, bo na więcej sił mi zabrakło :)
...bo miał być budyń, ale to next time :)
Na górze niecodzienna polewa pomarańczowa...
Składniki na 11-15 pączków:
- 125 ml mleka
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
- 1 jajko
- 2 żółtka
- 30 g roztopionego masła
- 250 g mąki pszennej tortowej lub do ciast drożdżowych
- 25 g drożdży świeżych lub 12 g drożdży suchych
Ponadto:
- olej do smażenia
- termometr cukierniczy do kontroli temperatury oleju
- marmolada do nadziania
Ze świeżych drożdży należy najpierw przygotować zaczyn: podgrzać mleko (ma być ciepłe ale nie gorące), wlać do miseczki i dodać pokruszone drożdże świeże, 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru, wymieszać i odstawić na 15 minut do spienienia się drożdży.
Mąkę przesiać do miski, dodać sól.
Jeśli używacie suchych drożdży nie musicie robić powyższego zaczyny, drożdże mieszacie z mąką.
Jajka i żółtka ubić z cukrem na puszystą masę.
Mąkę, zaczyn lub drożdże, wymieszać z pozostałymi składnikami (za wyjątkiem masła), ciasto zagnieść lub mieszać mikserem do czasu aż będzie elastyczne i nie będzie kleiło się do rąk. Jeśli ciasto jest mocno zbite można dodać jeszcze kilka łyżek ciepłego mleka. Na koniec dodać roztopione, ostudzone masło, wyrobić bardzo dokładnie.
Ciasto przełożyć do miski, nakryć ściereczką i pozostawić na 1,5h, do podwojenia objętości.
***************
Jeśli korzystacie z maszyny składniki na ciasto należy do niej wrzucić w kolejności podanej powyżej.
Nastawić maszynę na wyrabianie i wyrastanie ciasta drożdżowego)
***************
Po tym czasie ciasto wyłożyć na stolnicę lekko posypaną mąką.
Ciasto wyrabiać przez około 2 minuty aby pozbyć się pęcherzyków powietrza.
Następnie ciasto rozwałkować na grubość około 2 cm.
Z ciasta wykrawać koła o średnicy 5 cm (najlepiej większym kieliszkiem lub małą szklaneczką), pozostałe ciasto zbierać, wałkować i znowu wykrawać krążki.
Krążki poukładać na posypanej mąką stolnicy, przykryć ściereczką i pozostawić do ponownego wyrośnięcia na 30 minut.
Na 10 minut przed końcem wyrastania rozgrzać olej w garnku lub frytownicy do temperatury 180ºC.
Smażyć pączki przez 2 minuty z każdej strony. Należy bardzo zwracać uwagę aby temperatura oleju ani bardzo nie wzrastała ani nie spadała.
Idealny pączek powinien mieć białą oponkę w koło :)
Pączki wyławiać łyżką cedzakową i odsączać z tłuszczu na ręczniku papierowym.
Odłożyć do wystudzenia.
Po wystudzeniu nadziewać marmoladą używając do tego szprycy.
Lukier pomarańczowy:
- 1 szklanka cukru pudru
- 3-4 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
- skórka otarta z 1 pomarańczy
Cukier puder przesiać przez sito, dodać sok z cytryny i skórkę pomarańczową. Dokładnie wymieszać i rozetrzeć grzbietem łyżki aby nie było grudek.
Gdyby lukier był zbyt rzadki dodac cukier puder, zbyt gęsty - dodać odrobinę soku z pomarańczy.
Pączki maczać w lukrze i odkładać do zastygnięcia lukru.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz