Buchty z twarogiem

To były bułeczki, które umiliły nam weekendowy wypad pod nieobecność dziewczyn.

Buchty są to bułeczki drożdżowe, połączone ze sobą bokami, tak aby można je było od siebie odrywać.

Samo ciasto jest delikatnie słodkie, bo słodyczy dodaje mu nadzienie.

U mnie dla urozmaicenia część zrobiona z białym twarogiem a druga część z powidłami śliwkowymi.

Zrobiłam z połowy porcji, żeby było ich nie dużo...

...wyszło aż 8 sztuk :)

Dzisiaj po prawie roku zrobiłam je ponownie, tym razem z całej porcji ale także mieszane smaki. Wydaje się że mojej rodzince zdecydowanie bardziej smakuje wersja z powidłami.
Ach muszę się nieco wytłumaczyć z tej erotycznej formy niektórych bułeczek :)
TE są z serem - jakoś chciałam je wyróżnić :)

Składniki na około 16 sztuk:

• 500 g mąki pszennej
• 2 jajka
• 70 g drobnego cukru
• 70 g miękkiego masła
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
• 1 łyżeczka startej skórki cytrynowej
• 170 ml ciepłego mleka
• 25 g drożdży świeżych lub 13 g drożdży suchych

Dodatkowo:

• 125 g białego sera
• 1 żółtko
• 1 cukier waniliowy

wszystkie składniki połączyć ze sobą, odstawić.

• 125 g powideł śliwkowych

Ze świeżych drożdży przygotować rozczyn: drożdże świeże pokruszyć do niewielkiej miseczki, dodać łyżeczkę cukru i odstawić na kilka minuty. Kiedy drożdże się rozpuszczą w cukrze, dodać mleko i 1 łyżkę mąki. Wszystko dokładnie wymieszać  i odstawić na 15 minut.

Do dużej miski wsypać pozostałą mąkę i jeśli używamy drożdży suchych, wymieszać je dokładnie z mąką. Dodać masło, jajka, resztę cukru, ekstrakt waniliowy, skórkę z cytrynu oraz nasz rozczyn, jeśli używamy drożdży świeżych.

Wszystko dokładnie wyrobić ręcznie lub mikserem - końcówki haka do uzyskania sprężystego i miękkiego ciasta. Gdy ciasto będzie już gładkie i lśniące uformować z niego kulę i przełożyć do miski, przykryć folią spożywczą i odstawić na 60 minut do wyrastania.

Przygotować formę do pieczenia, może to być tortownica 30cm lub kwadratowa o podobnych wymiarach.

Formę wysmarować olejem lub  wyłożyć papierem do pieczenia.

Odrywać od ciasta kawałki o wielkości 50-55 g, rozpłaszczać je na dłoni, na środek kłaść 1 łyżkę nadzienia. Zlepić brzegi ponad nadzieniem, uformować w kształt kuli, kłaść na blachę zlepieniem do dołu. Zachowywać około 1-2 cm odstępów pomiędzy nimi.

Przykryć ściereczką lub ponownie folią i odstawić do ponownego wyrośnięcia na 30-40 minut.

Piekarnik rozgrzać do 160ºC.

Rozpuścić odrobinę masła (2 łyżki) i posmarować nim nasze bułeczki tuż przed włożeniem do piekarnika.

Piec 35 minut.

Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, wyjąć z formy i wystudzić na kratce.

Można posypać cukrem pudrem (ja go pominęłam tym razem ze względu na to że jechały w podróż), odrywać po wystudzeniu lub jeszcze lekko ciepłe.

SMACZNEGO!