To był zupełny przypadek, że trafiło do nas na stół.
Najbardziej w nim zainteresowało mnie połączenie jabłek i gruszek i reszta dodatków :)
Długo nie trzeba mnie namawiać, a że mieli przyjechać rodzice na moje imieniny to był i pretekst!
Ciasto jak każda szarlotka wyśmienicie smakuje lekko ciepłe.
Farsz owocowy był trafem w dziesiątkę, ale mnie i Maćka urzekło także samo kruche ciasto, które smak ma naprawdę bardzo maślany i idealnie komponuje się z farszem.
Spróbujcie będzie Wam smakowało do herbatki czy kawki czy nawet ciepłego mleka!
Składniki na ciasto:
- 200 g zimnego masła
- 150 g mąki pszennej
- 200 g mąki krupczatki
- 50 g cukru
- 3 łyżki śmietany 18%
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
Masło pokroić w kostkę, dodać mąkę pszenną i krupczatkę oraz cukier i szczyptę soli, zagnieść szybko ręcznie lub mikserem, po chwili dodać śmietanę, zagnieść do końca. Nie zagniatać ciasta za długo aby nie ogrzać zbytnio masła.
Podzielić ciasto na dwie części, zawinąć w folię i schłodzić w lodówce przynajmniej przez 30 minut.
Schłodzoną 1 część ciasta wyjąć z lodówki i rozwałkować na średnicę większą niż średnica formy, ciasto powinno starczyć na spód i boki. Przełożyć ciasto do formy i dobrze je ułożyć, odciąć nadmiar ciasta. Wstawić formę do lodówki na czas szykowania farszu z owoców.
W tym czasie przygotować owoce.
Składniki na farsz owocowy:
- 1 łyżka masła
- 4 jabłka
- 3 gruszki
- 50 g rodzynek
- 100 g daktyli, drobno pokrojonych
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej
- 30 g skórki pomarańczowej, kandyzowanej
- sok z cytryny
Jabłka i gruszki obrać ze skórki, pokroić na ćwiartki, wydrążyć gniazda z pestkami. Pokroić w niedużą kostkę (tak 1cm x 1cm), od razu skropić sokiem z cytryny. Na większej i głębszej patelni rozgrzać masło. Wrzucić jabłka z gruszkami i rodzynkami, smażyć na dużym ogniu, cały czas mieszając do momentu aż owoce będą miękkie a cały płyn z owoców odparuje. Zdjąć z ognia dodać pokrojone daktyle, skórkę pomarańczową, cynamon i mąkę kukurydzianą/ziemniaczaną. Całkowicie wystudzić.
Rozgrzać piekarnik do 200ºC.
Na górę zetrzeć na dużych oczkach drugą część ciasta.
Natychmiast włożyć ciasto do nagrzanego piekarnika, piec w tej temperaturze 15 minut, następnie zmniejszyć temp. do 180ºC i piec przez kolejne 40-45 minut, do zrumienienia ciasta.
Ciasto można podawać ciepłe, lekko ciepłe posypane cukrem pudrem lub oczywiście na zimno. My zjedliśmy lekko ciepłe przez co nieco się rozpadało przy nakładaniu, ale to nic nie szkodziło bo smakowało wyśmienicie!
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz