wtorek, 9 maja 2017

Masło pralinowe



W życiu nie słyszałam o maśle pralinowym....
Dowiedziałam się o nim na warsztatach z makaroników, nasz francuski chef sprzedał nam kilka ciekawostek, niekoniecznie makaronikowych ;)
...ale za to bardzo cennych i ciekawych...
W końcu wiemy nie od dzisiaj, że człowiek uczy się całe życie.
A więc chef sprzedał nam szybki przepis na masło pralinowe, które można wykorzystać do naleśników, placków czy kremów (do makaroników też).

Ja długo nie czekałam, jeszcze tego samego dnia mieliśmy w domu masło pralinowe :)

Masło zrobiłam z orzechów laskowych ze skórką (jest OK, ale bez skórki będzie bez żadnej goryczki), ale możecie także zrobić na przykład pół na pół z migdałami, albo z samych migdałów.


Składniki na około 400 ml słoiczek:

  • 250 g cukru
  • 250 g orzechów laskowych
W pierwszej kolejności szykujemy karmel z cukru, aczkolwiek odmierzone i przygotowane orzechy mamy pod ręką.

Szykujemy także blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia lub matą silikonową.

Do garnka z grubym dnem wsypujemy cukier i nastawiamy palnik. Bez żadnego mieszania czekamy, aż cukier się rozpuści (ewentualnie możemy co jakiś czas potrząsnąć patelnią)żeby cukier równomiernie się rozpuszczał aż do złotego koloru.
Przy tej czynności musimy być bardzo uważni, gdyż po rozpuszczeniu cukru można szybko spalić powstały karmel.
Gdy nasz karmel ma już ładny złoty kolor działamy szybko: zdejmujemy patelnię z ognie dodajemy orzechy, mieszamy (ja użyłam silikonowej patki, ale takiej twardej) i przelewamy na przygotowaną wcześniej blachę. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia (1h).

Po tym czasie czas wypróbować nasz kuchenny sprzęt, będzie potrzebny malakser o dobrej mocy lub Thermomix. Uywając malaksera trzeba robić przerwy aby nie stracił swojej żywotności gdyż nie jest to łatwe dla niego zadanie. Nawet mój Thermomix nagrzał się do 50*C.

Łamiemy orzechy z karmelem na mniejsze kawałki i wkładamy do malaksera/Thermomixa oraz miksujemy do uzyskania masła, trwa to dłuższą chwilkę ale w końcu uzyskamy. Miksujemy do momentu uzyskania pożądanej konsystencji - do kremów warto pozostawić w nieco gęstszej formie do naleśników/placków w bardziej płynnej - łatwiej będzie smarować. Pamiętajcie robić przerwy Waszemu sprzętowi abyście zaraz nie musieli kupowac kolejnego...;)

Korzystając z Thermomixa - po wrzuceniu orzechów z karmelem miksujemy 1min/obr. 8, zgarniamy kopystką orzechy ze ścianek i tak powtarzamy czynność kilkakrotnie, do uzyskania pożadanej konsystencji.

Przekładamy do słoiczka, studzimy, zakręcamy i wstawiamy do lodówki.

Ciekawe czy Wam zasmakuje? Francuzi ponoć je uwielbiają....







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz