Powstał w ramach testów na nowe smaki, a przy okazji umilił nam mój imieninowy wieczór 😀
Smak jest Wam już znany bo takie połączenie było już w serniku na zimno oraz w jagielniku.
I za każdym razem zdobywało wielu zwolenników i to coraz większych.
Dla mnie jest to jedno z lepszych połączeń smakowych, nie mogło go zatem zabraknąć w tortach musowych które ostatnio są moim "konikiem".
Znalazła się zatem okazja aby go wypróbować.
Jak na torcik musowy przystało trzeba było połączyć go z czymś jeszcze, zatem towarzyszyła mu żelka z marakui i kokosa, a wszystko spoczywało na biszkopcie kokosowym, a wierzch ozdabiała polewa lustrzana i oczywiście nie mogło zabraknąć makaroników do ozdoby :)
No wygląda na to, że wyszło na bogato :)
Moja forma jest silikonowa w kształcie kuli i jest idealna do szykowania takich właśnie torcików musowych. Ma średnicę 18cm, wys. 9cm.
Ale możesz wykonać ją w zwykłej tortownicy średnicy 16-18 cm.
Forma na żelkę musi być nieco mniejsza niż forma na cały torcik, tak aby po jej włożeniu móc ją obłożyć musem. Ja użyłam tej samej formy, zakładając że żelka będzie niewielka i jej średnica będzie mniejsza niż forma na spodzie.
Tak samo z biszkoptem - musi być nieco mniejszej średnicy aby ładnie schował się pod musem.
Tak samo z biszkoptem - musi być nieco mniejszej średnicy aby ładnie schował się pod musem.
Składniki na biszkopt kokosowy:
- 3 jajka
- 3 łyżki drobnego cukru
- 3 łyżki mąki pszennej
- 3 łyżki wiórków kokosowych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Piekarnik rozgrzać do temp. 180*C (termoobieg).
Tortownicę o wymiarach 18 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Białka oddzielić od żółtek i umieścić w misie miksera, ubić na sztywną pianę a następnie łyżka po łyżce w odstępach dodawać cukier, a następnie po jednym żółtku - cały czas miksując.
Wyłączyć mikser, dodać przesianą mąkę, proszek do pieczenia i wiórki kokosowe, delikatnie wmieszać w pianę.
Ciasto przełożyć do tortownicy, wyrównać i wstawić do piekarnika.
Piec 30 minut (do suchego patyczka).
Wyjąć i ostudzić, przekroić na 2 części - do ciasta będziemy wykorzystywać tylko jeden blat. Drugi można zjeść lub zamrozić.
Składniki na żelkę marakuja - kokos:
- 180 g pulpy z marakui
- 100 g śmietanki kokosowej
- 3 łyżki cukru (lub dowolnie do swoich preferencji)
- 2 łyżeczki żelatyny
Żelatynę namoczyć w wodzie tylko do jej przykrycia, odstawić do napęcznienia (10 minut).
Pulpę wraz ze śmietanką i cukrem umieścić w rondelku, podgrzać do momentu rozpuszczenia cukru i połączenia w jednolitą masę. Zdjąć z palnika, dodać napęczniałą żelatynę i mieszać do momentu całkowitego rozpuszczenia.
Przelać do formy.
Ostudzić a następnie wstawić do zamrażalnika na kilka godzin aby żelka dobrze się zamroziła a potem łatwo wyjęła z formy.
Składniki na mus z białą czekoladą, matcha i limonką:
- 400 g śmietany 36%
- 1 łyżeczka żelatyny (z lekkim czubkiem)
- 200 g białej czekolady
- 1 czubata łyżeczka herbaty matcha (w pudrze)
- skórka i sok z 1 limonki
Żelatynę namoczyć w wodzie tylko do jej przykrycia, odstawić do napęcznienia (10 minut).
150 g śmietanki wraz z herbatą matcha podgrzewamy (prawie do zagotowania, musi być bardzo ciepła) w niewielkim garnuszku, mieszamy cały czas aby match dobrze się rozprowadziła, a całość nie spaliła.
W misce umieszczamy białą czekoladę, połamaną na cząstki lub jeszcze mniejsze kawałki.
Czekoladę zalewamy gorącą śmietaną z matcha, zostawiamy na 2 minuty a następnie mieszamy do całkowitego rozpuszczenia czekolady, dodajemy napęczniałą żelatynę i mieszamy tym razem do jej rozpuszczenia. Dodajemy skórkę i sok wyciśnięty z limonki, mieszamy dokładnie odstawiamy.
W tym momencie musimy być gotowi na szybkie działanie:
- żelkę wyjmujemy z formy i odkładamy na bok
- 1 blat biszkoptu także czeka w pobliżu
- forma czeka gotowa
Pozostałą śmietankę (mocno schłodzoną) umieszczamy w misie miksera i miksujemy do uzyskania 3/4 jej sztywności. Dodajemy w 3 turach do naszej mieszanki z matcha i po każdym mieszamy bardzo dokładnie.
Musimy tutaj działać dość sprawnie bo po dodaniu zimnej ubitej śmietanki do mieszanki z czekoladą i żelatyną będzie powodował, że będzie się ścinała szybciej.
Składanie tortu:
Silikonową formę ustawiamy na czymś stabilnym (ja używam deski), wlewamy do niej część musu z matcha, następnie na środek (pozostawiając wolne boki) układamy żelkę, na żelkę i po bokach wykładamy resztę musu matcha, wyrównać. Na wierzch położyć blat biszkoptu kokosowego i lekko wcisnąć go w mus. Ja dodatkowo nasączyłam teraz biszkopt likierem kokosowym 😀
Ciasto na desce (łatwiej je przenieść) wstawić do lodówki do stężenia a następnie wstawić na kilka godzin lub najlepiej całą noc do zamrażalnika.
Składniki na glazurę lustrzaną:
- 175 g białej czekolady
- 75 ml wody
- 50 g cukru
- 100 g mleka skondensowanego słodzonego
- 10 g żelatyny w proszku
- barwnik spożywczy
Żelatynę zalać niewielką ilością wody, tylko do przykrycia, odstawić do napęcznienia na 10 minut.
W garnuszku umieścić cukier wraz z wodą i przygotować syrop - podgrzać do rozpuszczenia się cukru, dodać mleko skondensowane, wymieszać i podgrzać. Zdjąć z palnika i od razu dodać białą czekoladę oraz żelatynę. Mieszać do rozpuszczenia się czekolady i żelatyny, dodać barwnik i zmiksować blenderem. Następnie przetrzeć przez sito. Odstawić do przestudzenia do 32-35*C.
Polewę warto przygotować dzień wcześniej, tak jak cały torcik, włożyć do lodówki i rano podgrzać (najlepiej w mikrofali) do 32-35*C.
Polewę warto przygotować dzień wcześniej, tak jak cały torcik, włożyć do lodówki i rano podgrzać (najlepiej w mikrofali) do 32-35*C.
Tak przygotowaną polewą polewać deser wyjęty prosto z zamrażalnika i foremki.
Torcik należy ustawić na podwyższeniu (najlepiej na obręczy o mniejszej średnicy), a wszystko na blasze z piekarnika wyłożonej matą silikonową lub papierem do pieczenia - nie zabrudzimy wówczas blatu a i zbierzemy z powrotem polewę, którą będzie można ponownie wykorzystać
Torcik polewamy od środka zataczając okręgi aż po ranty aby dobrze spłynęło po bokach.
Torcik należy ustawić na podwyższeniu (najlepiej na obręczy o mniejszej średnicy), a wszystko na blasze z piekarnika wyłożonej matą silikonową lub papierem do pieczenia - nie zabrudzimy wówczas blatu a i zbierzemy z powrotem polewę, którą będzie można ponownie wykorzystać
Torcik polewamy od środka zataczając okręgi aż po ranty aby dobrze spłynęło po bokach.
Dowolnie ozdobić i odstawić do zastygnięcia.Pamiętajcie, że tort był mocno zmrożony, zatem potrzebuje naprawdę kilku godzin aby się rozmrozić, najciężej jest zawsze z żelką.
Polewa lustrzana najlepiej się prezentuje w dniu wykonania potem traci na urodzie 😉
Smacznego!
Polewa lustrzana najlepiej się prezentuje w dniu wykonania potem traci na urodzie 😉
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz