niedziela, 19 lutego 2017

Donuty - amerykańskie pączki z dziurką i kolorowym lukrem



Zgodnie z obietnicą spieszę z przepisem na te kolorowe cudeńka :)
W końcu za moment Tłusty Czwartek :)

Donuty - pamiętam jako nastolatka jak pewna amerykańska sieciówka weszła ze swoimi amerykańskimi pączkami na nasz rynek.
No oczywiście była to wielka nowość i do tego z ameryki więc spróbować trzeba było!
...ale jakoś nie przypadły mi do gustu :(
Tak pamiętam, że wydawały mi się tłuste i jakieś sztuczne... i bardzo odbiegały od naszych krajowych pączków!
Od tamtej pory stroniłam od amerykańskich donatów

Sieciówka zniknęła na ładnych parę lat z naszego rynku ale pojawiła się znowu... no więc moje dzieci chciały iść i skosztować :)
Jak się zapewne domyślacie - ze mną tam nie poszły :)

Zauważyłam za to kilkakrotnie jak im się "oczy świecą" jak zobaczą gdzieś takie donaty z kolorowym lukrem i posypką :)

Zatem postanowiłam iż takie im zrobię :)

Pracy z nimi tyle samo co z normalnymi oponkami czy pączkami.
Tylko trzeba się zaopatrzyć w barwniki spożywcze jeśli chcecie uzyskać tak kolorowy efekt :)

Mi wyszło 19 donatów i 2 mini pączusie.
Ciasto przy wyrabianiu jest dość klejące, zatem najlepiej wyrobić je mikserem z końcówką haka lub w maszynie do chleba.


Składniki na 15-20 sztuk:
  • 2,5 szklanki mąki pszennej
  • 7 g drożdży suchych lub 14 g świeżych
  • 1 jajko
  • 3/4 szklanki letniego mleka
  • 2 łyżki letniej wody (30 ml)
  • 1/4 szklanki drobnego cukru
  • 2 szczypty soli
  • 1 łyżka rumu
  • 2,5 łyżki roztopionego masła (40 ml)
Dodatkowo: olej do głębokiego smażenia


    Jeśli będziecie używać drożdży świeżych w pierwszej kolejności przygotujcie z nich rozczyn.
    Mąkę przesiać do misy miksera, dodać drożdże i wymieszać. Następnie dodać pozostałe składniki (za wyjątkiem masła, które dodajemy pod koniec wyrabiania) i wyrabiać mikserem z końcówką haka przez kilka dobrych minut (8-10) do momentu aż ciasto będzie gładkie i elastyczne.

    Wyrobione ciasto uformować w kulę i włożyć do miski oprószonej mąką do wyrośnięcia (około 1,5h).

    *****************
    Ciasto można oczywiście wyrobić w maszynie do chleba.
    Wówczas wkładamy do maszyny produkty w kolejności: mokre, sól, cukier, jajka, mąka, i na końcu drożdże.
    Ustawić program na wyrabianie i wyrastanie ciasta drożdżowego (u mnie trwa on 1h 15min).
    Po tym czasie wyjmujemy ciasto z maszyny i postępujemy tak jak w podstawowym przepisie.
    ******************

    Po wyrośnięciu ciasto wyłożyć na stolnicę lub matę silikonową oprószoną mąką i rozwałkować na placek grubości 1cm. Wycinać okręgi średnicy 7-8 cm a następnie mniejszą foremką (lub kieliszkiem) wycinamy w środku dziurkę :)
    Odkładać na bok, na posypany mąką blat.
    Tak postępujemy do momentu skończenia się ciasta. Skrawki zagniatamy ponownie, z wyciętych środków można usmażyć mini pączusie lub dołączyć do skrawków i zagnieść ponownie.
    Tak przygotowane donaty przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia na 30 minut.

    W międzyczasie rozgrzewamy olej w głębszym garnku (donuty muszą swobodnie unosić się na oleju) lub frytownicy. Frytownica jest tu zdecydowanie lepsza - posiada termostat który sam kontroluje temperaturę, w garnku musicie to robić sami. Temperatura oleju powinna mieć 175*C, jeśli będzie zbyt wysoka donuty spieką się ale nie upieką w środku.

    W rozgrzanym oleju pieczemy donuty po kilka minut z każdej strony do ładego złotego koloru. Upieczone donuty powinny w koło mieć białą oponkę - ona mówi nam że ciasto było idealnie przygotowane :)

    Usmażone donaty wkładamy an talerz wyłożony ręcznikiem papierowym aby odsączyły się z tłuszczu.

    W międzyczasie szykujemy lukier

    Lukier:
    • 1 szklanka cukru pudru
    • kilka łyżek gorącego mleka
    • dowolne barwniki (opcjonalnie na zwykłym też ładnie wyglądają)
    • kolorowe posypki
    cukier rozłożyć na taką ilość miseczek ile kolorów będziecie robić, dodać odrobinę barwnika (naprawdę odrobinę, mi fioletowego dało się zbyt dużo i wyszły jak czarne) oraz odpowiednią ilość mleka - tak aby nasz lukier miał odpowiednią konsystencję ani za lejącą bo będzie za szybko spływał z pączków, ale też nie za gęstą bo ciężko będzie go rozprowadzić. Gęstość lukru możecie regulować poprzez dodanie więcej cukru pudru lub mleka.

    Lekko ciepłe pączki lukrować i od razu posypywać kolorową lub czekoladową posypką, odkładać na kratkę do całkowitego wystudzenia i wyschnięcia lukru.

    Zjadać jak najświeższe!


    SPEŁNIENIA MARZEŃ :)








    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz