Ten sos karmelowy powstał specjalnie do bezowego tortu dekadenckiego!
Ponieważ sosu wychodzi około 1,5 szklanki to było zbyt dużo na jeden tort, zatem nieco zostało do późniejszego wykonania i wszystkich to bardzo ucieszyło!
Sos jest nieziemski i mówię to Wam jako wielbicielka wszelakich sosów karmelowych/toffi, bo swojego czasu wypróbowałam wszystkie dostępne na rynku i ten zostawia kupne daleko w tyle!
Sos do wykorzystania do wszelkiego rodzaju deserów, lodów, naleśników czy gofrów!
Zwykły naleśnik z twarożkiem staje się niezwykły i pięknie rozpoczyna dzień jeśli podamy go w takim towarzystwie na śniadanie...
Sos karmelowy można dość długo przechowywać (najlepiej w lodówce).
Spróbujcie go kiedyś zrobić, warto a wcale nie tak trudno.
Choć na pewno jest to rzecz której trzeba stać i pilnować aby się nie przypaliła.
Składniki na około 1,5 szklanki:
- 1 szklanka cukru
- 1/4 szklanki wody
- 1 szklanka śmietany kremówki 30% lub 36%
Do średniej wielkości rondelka wsypać cukier i wlać wodę, nastawić ogień na średnią moc i mieszać do momentu całkowitego rozpuszczenia się cukru.
Po tym czasie ogień zwiększyć do nieco większego i teraz przestajemy już mieszać, gotujemy w ten sposób naszą mieszankę do uzyskania jasno brązowego koloru (trwa to około 9 minut). Tutaj trzeba uważać bo nasza substancja może szybko zmienić kolor na ciemno brązowy tj, zacznie się przypalać i sos nie będzie dobry!
Przy dodaniu śmietanki i mieszaniu należy uważać, gdyż masa może mocno bulgotać, zatem lepiej za pomocnika nie brać dziecka.
Sos przelać do słoiczka, ostudzić. Początkowo można przechowywać w temperaturze pokojowej, potem już w lodówce.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz